ReTo, Kronkel Dom, Young Igi - Wilk tekst piosenki (lyrics)

Igor Bugajczyk

Kronkel Dom [POLLAND]

[ReTo, Kronkel Dom, Young Igi - Wilk tekst piosenki lyrics]

Kupiłem sobie łańcuch, 100 gram
Kiedyś będzie miał syn
Żeby nie miał zmartwień, tych co ja
Ale potrafił żyć
Podjeżdżam pod klatkę, tak jak Pan
Nie jak kiedyś pusty w ryj
Coś trzeba poświęci, nie ma ot tak
Nowy dzień, nowy plik mayday, mayday, ey
Znowu zarabiam pengę, ey
Może posiniaczony, ey
Ale goły nie odejdę, ey
Bo tak robi to osiedle, skurwysynu
Bo tak robi to osiedle
Nikt nie dał na furę, mieszkanie
A teraz bananie od Ciebie mam więcej
To-to leci do wszystkich dzieciaków
Co czują się gorsze jedynie przez forsę
Bo-bo kogoś znów bogaty tatuś podwiózł drogim
Autem i czujе się bożkiem
Nie-nie przеjmuj się, kurwa, dzieciaku
Bo weźmiesz co chcesz kiedy tylko dorośniesz
I wtedy pozbędziesz się strachu, bo z
Najgorszego gówna można się podnieść, ey
Tego nas uczy osiedle, au
Tego nas uczy osiedle, au
Znamy ból i znamy nędzę, au
Zawsze za sobą, to pewne, au
Wiemy czym są konsekwencje
Wyjebane mam, że masz złe zdanie na mój temat
Bo spływa to po mnie
Wilk nigdy się nie zastanawia
Co na jego temat pomyślały owce

Biegnie wilk, on biegnie i będzie grrryzł
Biegnie wilk, Ty zbledniesz, gdy pokaże kły
Bo biegnie wilk, nie koń, nie stanie na prrr
Biegnie wilk, był wszędzie
Gdzie nie byłeś ty!

Pytanie czemu wszyscy mają, a ty nie
Na stole znów tylko kromka chleba
Zawsze upadki będą, droga nie jest prosta
Więc się nie tłumacz, że masz pecha
Chcesz o wiele więcej, no to dupę rusz

W końcu zarobisz tą pengę
A jak nie to kurwa, bang, bang
Kickdown na lewym w BMce
Najgorsze ciuchy, najlepsze potrawy
Rozpierdalać pengę na lewo i prawo
Piękne kobiety, za bańkę, zegarki
Już nie musisz wstawać niegdy więcej rano
Uhh, idzie po swoje, nie patrzy na straty
Uważaj, bo nadchodzi wilk, aye uhh
Uważaj, bo nadchodzi wilk, aye

Biegnie wilk, on biegnie i będzie grrryzł
Biegnie wilk, Ty zbledniesz, gdy pokaże kły
Bo biegnie wilk, nie koń, nie stanie na prrr
Biegnie wilk, był wszędzie
Gdzie nie byłeś ty!

Bogaci rodzice z biznesem, którego
Nie zapiszą dzieciom, bo wszystko przejebią
Znam takie przypadki, bo dużo papy
Tworzy człowieka w życiu niezdatnego
Dlatego się cieszę, że sam zarobiłem
Na rzeczy, które nie nazwę wysiłek
Choć każdy ziomal mój: trochę osiłek
To każdy sam zarobił na posiłek
Kombinowałem jak prawdziwy hustler
Kaszel przez gaz, nie, astmę mam
Dużo lodu na szyi jak raper
Bo chyba w końcu trzęsie się trap
Trap, trap, trap, nie mantra
Na szyi mineral aqua mam Cię na oku od dawna
Chodź ze mną to loża prywatna

Prr, rapapa egzotyczny vibe czujesz ode mnie
Dlatego chcesz obok mnie stać prr, rapapa
Egzotyczny vibe czujesz ode mnie
Dlatego chcesz obok mnie stać biegnie wilk!

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować