ReTo - zZz tekst piosenki (lyrics)
ReTo [Igor Bugajczyk] Piastów, Polska 🇵🇱
[ReTo - zZz tekst piosenki lyrics]
Już mnie wkurwia układanka ta
Próżnie i chuj tam nie myślę o lukrach
Kurwa mać jestem bezczelny, za to kochasz
Nienawidzisz mnie
Dla uszczypliwych po kochasz
Przed nienawidzisz slash
W życiu wciąż układam
(oh) , czasem puścić pawia chcąc
Ciągle słyszę brawa, choć widzę
W sobie chama, szok
Próbuję pozbierać to w całość i
Nierzadko części mi brak
A po tym mnie budzą co ranom, więc halo
Nie będzie va banque
Ja to rozpalam jak hash
By działać z dala od dna (high)
Za dużo nadal na bark mam
Na drugim diabeł na palcach
Chętnie mi wskaże co jak kłaść
Tak narozrabiałbym w planszach
Nieprosta sprawa by tak grać
Ja tak gram nadal, ty patrz jak
(oOo)
Jedyne z masek, co na plus, to grill, grill
Grill bo jak ją macie, to na
Chuj to wstyd, to wstyd, to wstyd
Jak marny zasięg niczym Bear Grylls, Grylls
Grylls
No to nie łapiesz, nie tam żeby nic, nic, nic
Bo w nocy głowa nie chce robić zZzZz
Nie zmrużę oka, dziś nie będzie zZzZz
Zasypiam w topach żeby było zZzZz
Tyle na nogach, wylewam w potach
Bo w nocy głowa nie chce robić zZzZz
Nie zmrużę oka, dziś nie będzie zZzZz
Zasypiam w topach żeby było zZzZz
Czy jebać browar, czy wejść na lokal?
Noce często przybierają formę dnia
(damn, damn)
W głowie szepczą pomagając dostrzec smak
(damn, damn)
Z fazy, że schodziłem nie pamiętam gdzie
(goddamn, goddamn)
Już tyle linijek mi napędza Jane
Ty skumałeś sen czy nie lub
Może swe oddałeś Versace’mu
Jak chcesz no to mnie po tekstach nielub
Lecz przynajmniej kumaj je
Jak chcesz na wojnę to bierz karabin
Jak chcesz mieć wolne to weź cannabis
Jestem na bombie choć się nie pali
Chociaż ciągle pali się
Tamci jakby znali mnie (że co, że co, że co)
Patrzą, czy mnie mami cash
Średnio się sypie, ale swoje
Wiem, beztrosko oddycham jedynie, jak śpię
Widziałem lisa, był czarny jak cień
Też go ktoś widział, czy to marny sen?
Ooo, sam nie wiem, ooo, sam nie wiem
Czy to może zwidy, czy wszystko na migi
Mówią mi śpieszno to mi do ligi wyżej
Spakowane w pudło sny me
Bo w nocy głowa nie chce robić zZzZz
Nie zmrużę oka, dziś nie będzie zZzZz
Zasypiam w topach żeby było zZzZz
Tyle na nogach, wylewam w potach
Bo w nocy głowa nie chce robić zZzZz
Nie zmrużę oka, dziś nie będzie zZzZz
Zasypiam w topach żeby było zZzZz
Czy jebać browar, czy wejść na lokal?