RR Brygada, Maxi B - 2 razy tekst piosenki (lyrics)
[RR Brygada, Maxi B - 2 razy tekst piosenki lyrics]
Bo my przeżywamy każdą chwilę
To los nam wyznacza każdą mile
Tak tu nic nie dzieje się dwa razy
To coś nie powtórzy się nie zdarzy
Słuchaj brat tak stworzony jest ten świat
Że nie jest w stanie się
Powtórzyć żadna z dat
Taki los na nas spadł, że czas to kat
Więc zapomnij żebyś miał dwa
Razy dwadzieścia lat
Życie to czad potem szach mat i cię nie ma
I nie ważne czy w garażu mały fiat czy BM-a
Ważne byś żył pełną parą
Byś wyszedł z cienia
Realizuj marzenia, kolekcjonuj wspomnienia
Wszystko się zmienia
Chociaż chciałbyś inaczej
Wszystko gna do przodu
Tobie pozostaje patrzeć
Jak przyjaciel z czasem okazuje się wrogiem
Albo jak twój dobry kumpel
Przegrywa z nałogiem
Do spotkania z Bogiem nie
Wiadomo ile nam zostało
Ile czasu mamy zanim przestanie działać ciało
Bo czas to killer, a życie przeważnie thiller
Tym bardziej doceniaj te piękniejsze chwile
Dwa razy pewne chwile mogą się nie zdarzyć
Korzystaj z tych chwil nawet gdy
Na krzywy ryj jarzysz
Albo się sparzysz na kolejnej przeszkodzie
My dajemy ci bodziec mówiąc że
Płyta jest w drodze
Sprawdź to! Bo możesz nie mieć już okazji
Karma zły los jak chcesz to nazwij
Nic nigdy nie jest pewne jak to
Że skoro żeś się narodził
To na bank zmienisz się w proch
Więc nie bądź łoch i
Wykorzystaj życie należycie
Bo po życiu może nie być nic
Ja widzę ludzi którym oglądając stare zdjęcia
Kręci się łza w oku i pękają serca
Gdyby mogli cofnąć czas chociaż raz
Pewnie żyli by inaczej i wciskali mocniej gaz
Pass to słowo musisz z głowy wykasować
Nie wrócisz do minionej chwili
Możesz próbować
To los nam wyznacza każdą mile
Tak tu nic nie dzieje się dwa razy
To coś nie powtórzy się nie zdarzy
Słuchaj brat tak stworzony jest ten świat
Że nie jest w stanie się
Powtórzyć żadna z dat
Taki los na nas spadł, że czas to kat
Więc zapomnij żebyś miał dwa
Razy dwadzieścia lat
Życie to czad potem szach mat i cię nie ma
I nie ważne czy w garażu mały fiat czy BM-a
Ważne byś żył pełną parą
Byś wyszedł z cienia
Realizuj marzenia, kolekcjonuj wspomnienia
Wszystko się zmienia
Chociaż chciałbyś inaczej
Wszystko gna do przodu
Tobie pozostaje patrzeć
Jak przyjaciel z czasem okazuje się wrogiem
Albo jak twój dobry kumpel
Przegrywa z nałogiem
Do spotkania z Bogiem nie
Wiadomo ile nam zostało
Ile czasu mamy zanim przestanie działać ciało
Bo czas to killer, a życie przeważnie thiller
Tym bardziej doceniaj te piękniejsze chwile
Dwa razy pewne chwile mogą się nie zdarzyć
Korzystaj z tych chwil nawet gdy
Na krzywy ryj jarzysz
Albo się sparzysz na kolejnej przeszkodzie
My dajemy ci bodziec mówiąc że
Płyta jest w drodze
Sprawdź to! Bo możesz nie mieć już okazji
Karma zły los jak chcesz to nazwij
Nic nigdy nie jest pewne jak to
Że skoro żeś się narodził
To na bank zmienisz się w proch
Więc nie bądź łoch i
Wykorzystaj życie należycie
Bo po życiu może nie być nic
Ja widzę ludzi którym oglądając stare zdjęcia
Kręci się łza w oku i pękają serca
Gdyby mogli cofnąć czas chociaż raz
Pewnie żyli by inaczej i wciskali mocniej gaz
Pass to słowo musisz z głowy wykasować
Nie wrócisz do minionej chwili
Możesz próbować