Shellerini - Już Nie Wczoraj tekst piosenki (lyrics)
[Shellerini - Już Nie Wczoraj tekst piosenki lyrics]
Nie rozczulam się nad truchłem
Choć bywa różnie to nie
Muszę strzec się luster
Już nie wczoraj, a jeszcze przed jutrem
Bez trzech szóstek w tle
Przez te pajęczyny dróg mknę
Przestałem patrzeć wstecz
Grzech to na to czas trwonić każdy dzień
Dobrym dniem by zacisnąć dłoń na broni
Zionie zwiastun wojen
Pokój ludziom dobrej woli
Zbyt silni by dać się
Zaszczuć tej penerze paranoi
Hajs nas nie zniewolił
Czas - uspokoił trochę
A co widział monitoring
Dawno spłynęło rynsztokiem
Do mnie pod kloszem typy noszą dumę w sercu
Prosto, bez lęku i bez stada terapeutów
My zbiór strzępów, zgiełku nocy i dnia
Im mniej słów, tym więcej czynów
Co się ciskasz?
W biegu ku szczęściu wtóruje nam ambicja
Ambicja przez która każdy z nas
Po parę blizn ma znów na walizkach
W nas krzyk, za nami popiół
Choćby cały świat był przeciwko stawimy opór
Nasz dymi upór, do dołu oni nas nie ściągną
W stadzie białych kruków zbyt
Cenimy sobie wolność
Niesie para reeboków
Jak wiatr niesie te zwrotki przez chodnik
Spokój, mój strażnik warowni
I choć ponoć kwit wszystkim wokół rządzi
To żaden z moich ludzi
Od wartości nie odstąpił
Pomimo klątw dziś mocniejsi w duchu
Pewniejsi ruchów już bez spięć i duchów
To dla moich druhów, każdy bity, kuty w ogniu
Dziś bliżej dachu świata choć
Uciekał grunt spod nóg
Bunt pomógł się odkuć, powrót do domu
Bez wybujałych bonzów
Nowobogackich japiszonów
Bez fali klonów, clownów, dziwnych sporów
Zazdrość, nienawiść – nie cierpię na
Żadną z tych chorób
Te płuca smogu pełne jak my nadziei
Znamy track tych podziemi
Imperium jak Steve Buscemi
Od życia bonus – umiejętność by coś zmienić
Świat kolorów już nie skąpi
Słońce weszło w zenit