Sitek, TEDE - Moja Natura tekst piosenki (lyrics)

[Sitek, TEDE - Moja Natura tekst piosenki lyrics]

Jak im mówiłem o wygranych to
Mówiłem tu o sobie, joł
Trzeci tydzień nie wychodzę z
Jamy żeby swoje wziąć mój dom, moje zasady
Grunt to nie tracić wiary
Mówią sam sobie winien jest jak wtedy Paryż
Chcieli być zabawni, tak chcieli być zabawni
Jak strzelasz we mnie pocisk to
Mnie kurwa najpierw traf nim
Mam cię, mam cię, sukinsynu mam cię
Kiedy był typ jak ja żeby
Grał jak ja to samozwańce
Długo mnie nie było ale spoko, nie bój się
Będą tańczyć jak im zagram
W kółko w sokowirówce
O nie nie, o nie nie, nie powiedział tego nie
Lepiej pilnuj swojej cizi bo
Tu widzi tylko mnie
Panie broń mnie od wrogów
Bo nie wiedzą co czynią
Jak miałem stąd wynieść spokój


Kiedy chcieli bym zginął
Lecę pod prąd po mój sos
Mów mi kurwa Gambino jak
Minął czas im na osi to przestawie im g-shock

Moja natura mówi głośniej! mów im o sobie!
Moja natura mówi broń się! kłóć się o swoje!
Moja natura mówi goń cash, skróć im ich dolę!
Żaden punkt to nie problem
Kiedy znowu dajesz ogień!

Moja natura mówi głośniej! mów im o sobie!
Moja natura mówi broń się! kłóć się o swoje!
Moja natura mówi goń cash, skróć im ich dolę!
Żaden punkt to nie problem
Kiedy znowu dajesz ogień!

Znów zamieszam to cukrujesz
Że surowo lecę z tym
Pierdolony kogiel-mogiel robisz sobie
Jaja z gry
Z przymrużeniem oka patrzę na te pizdy
Fetty Wap
Długo zajmie mi ściąganie z listy ich
Zmierz mi czas
Zbiorę twoją flotę, w chuju mam robotę
Ziomo jeździ Porsche
Mówi: "Musisz wyjąć tą gablotę"
Nie potrafią pojąć, że tu liczy się chwała
Znów wyliczać
Która para śmiga w nowych Jordanach
S jak klasa, choć mówią że szpaner
Nigdy już nie wrzucisz mnie na baner
Co jest? Dalej nie wierzysz?
Biorę swoje na plecy
W kutasie mam te wasze interesy na zeszyt
I co mi dasz ziomo? Co mi dasz mała?
Ubolewasz kiedy solo? Nie mówiłem, że zaraz
Każdy kto mnie skreślił będzie
Pieprzył mi jak
Wierzył we mnie, czekał wiernie
Jakby mówił o psach

Moja natura mówi głośniej! mów im o sobie!
Moja natura mówi broń się! kłóć się o swoje!
Moja natura mówi goń cash, skróć im ich dolę!
Żaden punkt to nie problem
Kiedy znowu dajesz ogień!

Moja natura mówi głośniej! mów im o sobie!
Moja natura mówi broń się! kłóć się o swoje!
Moja natura mówi goń cash, skróć im ich dolę!
Żaden punkt to nie problem
Kiedy znowu dajesz ogień!

Kiedy zsiadam z Porsche
Wkładam Beem w G-klas
Spotkasz mnie gdzieś w Polsce
Jak wypierdalam z piekła
Szybko chcę tam wracać, moja natura taka jest
Mówią: "Dajesz Jaca rap" gramatura na kajet
Armatura na bajer
Zewsząd woda kapie im kap-kap
To tanie takie ta filozofia dla
Dziewczyn w modnych trampkach
Wiesz o czym ta gadka, poprawiam czapajew
Nie wiedzą czym jest dad hat
Sami noszą snapback dalej
Widzą mnie na insta, patrzą mi po kiksach
Coś tam o mnie chlipią, kiedy sypią
Sypią instant
Tu wieje wiatr przemiany i towar
Zwiewa z tac im kariera Ci kuleje
Ktoś ci znów podjebał statsy
Tamci to chcą być mną, ja im nie dam franczyz
Jednak głupio wyszło jak się z
Boku na to patrzy taką mam naturę
Że im znów z impetem wszedłem
TEDE, dla 71 Salut, KEPTN

Moja natura mówi głośniej! mów im o sobie!
Moja natura mówi broń się! kłóć się o swoje!
Moja natura mówi goń cash, skróć im ich dolę!
Żaden punkt to nie problem
Kiedy znowu dajesz ogień!

Moja natura mówi głośniej! mów im o sobie!
Moja natura mówi broń się! kłóć się o swoje!
Moja natura mówi goń cash, skróć im ich dolę!
Żaden punkt to nie problem
Kiedy znowu dajesz ogień!

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować