Słoń - Bajkowe Pato tekst piosenki (lyrics)
Wojciech Zawadzki
[Słoń - Bajkowe Pato tekst piosenki lyrics]
Egzekucje w lasach, narkotyki, dziwki
Nie bądź naiwny, prawda cię zaboli
Nikt w tym kurwidołku nie był w 100% zdrowy
Pan Kleks to pedofil, miał niezdrowe ambicje
Za bardzo się pojebaniec inspirował Fritzlem
Dziewczynki są śliczne, mówiąc to się ślinił
Plotka głosi, że go współwięźniowie powiesili
Gumisie to zbiry, obstawiają w klubach bramki
Od zawsze im imponowały penery i gangi
Siekiery i klamki są jak Chłopcy z Essex
Wezmą ci pieniądze i spuszczą wjeb na deser
Reksio to nie piesek, treser by się osrał
Jeździł Polonezem, siejąc strach na wioskach
Zwyrodniała postać, agresywny Pitbull
Zgwałcił analnie Lessie w remizowym kiblu
To bajkowe pato, baj bajkowe pato (co?)
Bajkowe pato, baj bajkowe pato
Tu wszyscy lachę kładą na uczciwy zarobek
I już jest za późno, żeby temu zapobiec
To jest bajkowe pato, baj bajkowe pato
(wszyscy) bajkowe pato, baj bajkowe pato
Twoja mama z tatą kłamali dla twojego dobra
Przemoc, pieniądze, prochy, patologia
Producent krajówki, Pomysłowy Dobromir
Miał słabość do nieletnich i zabytkowej broni
Kiedyś wpadł na pomysł handlu
Dzisiaj to lokalny król większość ścierwa
Które robi trafia z piwnicy do szkół
Myszka Miki to nie mysz, to szczur
Zimny skurwiel
Sam podłożył ogień pod konkurencyjny burdel
Zajmował się hurtem, hajsu miał po sufit
Donaldowi złamał skrzydło za
Nie oddanie stówy
Goofy jest z policji, dorabia na nocce
Handluje na lewo zarekwirowanym koksem
Pluto były bokser, słuch o nim zaginął
Podobno dostał wyrok za handel amfetaminą
Mała Mi jest ździrą, Muminek to zwyrol
Panna Migotka zaraziła Włóczykija kiłą
Wszyscy w dolinie piją
Mają popuchnięte mordy
Buce po tabletkach gały wyjebało z orbit
To bajkowe pato, baj bajkowe pato (co?)
Bajkowe pato, baj bajkowe pato
Tu wszyscy lachę kładą na uczciwy zarobek
I już jest za późno, żeby temu zapobiec
To jest bajkowe pato, baj bajkowe pato
(wszyscy) bajkowe pato, baj bajkowe pato
Twoja mama z tatą kłamali dla twojego dobra
Przemoc, pieniądze, prochy, patologia
Oskar jest tranzolem, wyglada jak kurwa
Gdyby był wege, to gustowałby w ogórkach
Sezamkowy bulwar, Wielki Ptak i Elmo
Na zaplutym chodniku możesz dostać wpierdol
Gargamel ze smerfetką, jedyna cipa we wsi
Ku radości tutejszych, lubiła się pieprzyć
Zły czarnoksiężnik ociężale stęka
Był zdziwiony jak mu przy
Wytrysku pękła w rękach
Kangurek to bekart, smutny los dla dziecka
Napizgana kangurzyca baluje w Manieczkach
Tygrys też się przećpał, pizgał dopalacze
Leżał zarzygany w kiblu
Jak kroił go Prosiaczek
Kubuś jest kozakiem, ma ustawionych kumpli
Jak w powietrzu wisi dym
To dzwoni po Hefalumpy
Osioł jest okrutny, to nie był fajny wieczór
Kłapouchy pragnął krwi
Na chuj się gapisz śmieciu
To bajkowe pato, baj bajkowe pato (co?)
Bajkowe pato, baj bajkowe pato
Tu wszyscy lachę kładą na uczciwy zarobek
I już jest za późno, żeby temu zapobiec
To jest bajkowe pato, baj bajkowe pato
(wszyscy) bajkowe pato, baj bajkowe pato
Twoja mama z tatą kłamali dla twojego dobra
Przemoc, pieniądze, prochy, patologia