Słoń - #Negatywnyrap tekst piosenki (lyrics)
Wojciech Zawadzki
[Słoń - #Negatywnyrap tekst piosenki lyrics]
Czy to świat jest zepsuty
Czy to świat czy to ja
Już nie wiem czy to ja czy to świat
Czy to świat jest zepsuty
Będę to grać
Choćby pierdolony sztorm wokół szalał
Mój rap stopi oprawki w
Twych różowych okularach
Nie będę cię otumaniać tym
Że zmieniam świat na lepsze
Nie jestem z tych, co trzymając granat
Rzucają zawleczkę czasem po nocach nie śpię
Bo stres nie daje żyć mi
Pomnożyliśmy liczbę wrogów wydając nożyczki
Siemandero dziwki
Kasa rządzi wszystkim wokół nas
A miarą twoich sukcesów jest
To ilu wrogów masz
Znowu hajs muszę przelewać na państwowe konto
Podatki, ZUS, opłaty
To już comiesięczne combo
Szukasz pracy z płacą
Która nie uderza w twoją godność
Prędzej dziwka z astmą
Nadmucha dziurawy kondom
Podobno jesteśmy równi, nie wierzę w bajki
Jak nie masz w szpitalni ciotki
To odjebiesz w poczekalni
Ale nie masz co się
Martwić, jesteś młoda, ładna, zgrabna
Zrób sobie fotę w sraczu i
Ją wpierdol na Instagram
Nie wierzę w diabła
Wierzę w zazdrość i zawiść wierzę w to
Że za pieniądze brat brata potrafi zabić
Wierzę w kłamstwa i zdrady
Wierzę w zysk i korupcję
Nie wierzę w system
Choć jestem sam jego produktem
To negatywny rap, to wszystko moja wina
Bo przez takich jak ja twój
Syn ćpa i się upija
Negatywny rap, moje teksty są winne
Bo przeze mnie twoja córka puszcza
Się i ma bulimię
To negatywny rap, to jest logiczne przecież
Przed tym jak wydałem płytę nie
Istniało zło na świecie
Negatywny rap, jestem najgorszy ze wszystkich
Ludzie srają na prawdę, chcą chleba i igrzysk
Już nie wiem czy to ja
Czy to świat jest zepsuty
Cały czas wmawiają nam, że jest pięknie
Jest fajnie
Nie obarczaj innych winą, od zawsze tak było
Ty zajmij się sobą, a nie patrzysz na mnie
Masz w chuju nasze charytatywne
Akcje dla sierot
Chcesz oglądać raperów jak ćpają
Koks i chleją
Chcesz słyszeć o tym jak rucham
Jakieś penery za sceną
Bo nic nie napędza rynku lepiej
Niż pizdy i przemoc serio, wierzysz w to
Co wciskają nam ci kłamcy
Że to przecież wina dziecka
Jeśli jakiś typ je zgwałci
Nieważne czy to elegancik, belfer czy ksiądz
Każdą pedofilską szmatę należy
Publicznie ściąć wciąż żyjemy w kłamstwie
Pochłaniając zgniłe ścierwo
Szare mięso chorych zwierząt
Nafaszerowane chemią wpierdol wszystko
Co ci uśmiechnięty klaun sprzeda w bułce
A później rycz u Drzyzgi
Że mówią na ciebie pulpet
Kupujemy hurtem niepotrzebne w życiu gówna
Idealny świat z reklam napierdolił
Ludziom w mózgach
Telewizja to instrukcja do tego
Czym jest szczęście
Nasze ogłupienie sprzyja tym
Skurwysynom z wiejskiej
Każdy z nas jest więźniem
Swoich negatywnych cech
I wiem jak czyjś sukces potęguje ludzki gniew
Czuję pleśń za każdym razem
Jak otwierasz japę
Waszą sztuczną rzeczywistość gwałcę
Nożem do tapet
To negatywny rap, to wszystko moja wina
Bo przez takich jak ja twój
Syn ćpa i się upija
Negatywny rap, moje teksty są winne
Bo przeze mnie twoja córka puszcza
Się i ma bulimię
To negatywny rap, to jest logiczne przecież
Przed tym jak wydałem płytę nie
Istniało zło na świecie
Negatywny rap, jestem najgorszy ze wszystkich
Ludzie srają na prawdę, chcą chleba i igrzysk
Negatywny rap, Poznań, Kraków, 71
Negatywny rap, WWA, Trójmiasto, Szczecin
Negatywny rap, Katowice, Rzeszów, Białystok
Negatywny rap, cała Polska
Wszyscy za granicą
Negatywny rap, sprawdź to sprawdź
Negatywny rap, łap łap łap łaaaap
Negatywny rap, od morza aż do Tatr
Negatywny rap, to jest negatywny rap
Już nie wiem czy to ja
Czy to świat jest zepsuty