Słoń, Bober, Floral Bugs, 4Money - Niewesoła Kompania tekst piosenki (lyrics)

4Money

Wojciech Zawadzki

4Money [Mateusz Dec] Polska 🇵🇱

[Słoń, Bober, Floral Bugs, 4Money - Niewesoła Kompania tekst piosenki lyrics]

Moi wojowie dostojnie ubrani spuścili
Już wpierdol całemu królestwu
Twoja armia to chłopy z widłami
Macie jedną tarczę na sześciu
Piękne kurtyzany nam dają za darmo
Bo nie mogą oprzeć się męstwu
A twoja pannica się poszła
Chędożyć za worek obierków
Mój najlepszy żołnierz, to dobry jest chłop
Ale nie ma nerwów
Uważaj, co mówisz przy stole
Bo może ci nasrać do hełmu
Bekę mamy z twojego herbu
Tak jak dzieciaki z okolicznych wiosek
Jeździsz na ośle, ja siadam na wóz i pa
Jak się wiozę
Piszą tu ballady o nas, 4Money to Jaskier
A ty masz jaskrę
Wylewam miód pitny tu z takich krain
Że robiłbyś gałę za chociażby naparstek
Pełną mam sakwę, że hohoho


A ty zmieniasz barwę, że wololo
Stoimy w czterystu chłopa u ciebie pod
Bramą, chyba za daleko to poszło, co?

Bober i Bugsik, najwięksi wojowie z Bielska
O takich jak my, setki lat pisali w pieśniach
Symbole walki, nam spoczywają na piersiach
Nie pokona nas nikt
Na pewno nie byle wieśniak

Proszę rzuć, panie, gdy stanę w bramie
Mów mi 4Money tak za śpiewanie, kobiet daj
Harlem, wina mi nalej, hej
Jak trzeba będzie, do boju stanę
Potrzymaj gitarę
Jak trzeba będzie, razem z kompanią
Dam akompaniament

Siadam przy okrągłym stole i chyba
Obczaja mnie Joanna D'arc
Ja mówię, że rzucam ogień i że jest stos
I się nie ma co bać
Uraczę miodem do utraty powiek
Mam uraz w wątrobie, lecz dziś brał go czart
Obraca w grobie, ten szewczyk od
Owiec, bo proch wciągnął smok
A owieczkę zjadł
Zbroja za pięćdziesiąt koła, dwa konie
Moja karoca w kiermanie kamień i proca
Sakiewkę mam pełną złota
Trzy prosiaki, typie
Jak dla mnie to żaden pieniądz
Nie bądź już takim Henrykiem I I
I i tak cię wymienią
Jeśli coś gada Don Quijote mitoman
To tylko spotyka się z ciszą
Ekipa Artura ma beef z
Robin Hood'em, więc uważaj
Gdzie jakie chorągwie wiszą
Ktoś się rozprawia z bandytą
Ktoś zgonuje pod balistą
A ty jak ten słaby kowal, bo wszystko
Co robisz na jedno kopyto

Wydaję talarki w karczmie
Wydaję talarki u wróżki
Tarcza logo Balenciagi
Logo Nike końcem włóczni
Bugs Bober, średniowieczni Bad Boye
Biję, niczym bat w skronie, gramy
Tak jak bard swoje (Bugs)

Proszę rzuć, panie, gdy stanę w bramie
Mów mi 4Money tak za śpiewanie, kobiet daj
Harlem, wina mi nalej, hej
Jak trzeba będzie, do boju stanę
Potrzymaj gitarę
Jak trzeba będzie, razem z kompanią
Dam akompaniament

Moja matka, jest szlachcianką
Ojciec pięścią zabił smoka
Ciebie z lochą, za oborą
Spłodził wioskowy idiota
Twoja siostra, nie jest lepsza
Puszcza się za kufel szczyn
Synu samicy odyńca
Niech ci gruźnik pluje w ryj
Zrób krok w tył, bo trochę za blisko stoisz
A twoje żółte kielochy
Gdy się uśmiechasz, widać, niczym na dłoni
W odbiciu mej błyszczącej zbroi
Ja wzbudzam podziw, bo jestem piękny
I bystry, a ty? ziomek, no kurwa
Ty masz umysł lotny jak frisbee
Zlepione z resztek krowiego gówna
Tłum mnie ubóstwia, gdy wjeżdżam do miasta
Skandują: "wrócił Słoń"
Dziewki rzucają we mnie stringami, bijąc się
Kiedy ja krwią wrogów cuchnę i
Na bitwach ścinam łby
Ty podrywasz zawodniczki na
Wiejskich wyścigach świń

Więc mów mi per panie, a tak w
Ogóle, to zatkaj dziurę i parchu, milcz
Bo zaraz stracę cierpliwość i
Końskim batem wykarbuję krzyż
To żart, mam dobry humor, radzę ci
Doceń to lepiej dam ci wycałować sedes
Na którym stawia kloce mój giermek

Proszę rzuć, panie, gdy stanę w bramie
Mów mi 4Money tak za śpiewanie, kobiet daj
Harlem, wina mi nalej, hej
Jak trzeba będzie, do boju stanę
Potrzymaj gitarę
Jak trzeba będzie, razem z kompanią
Dam akompaniament

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować