Sokół, Pono, Madmajk, O.S.T.R. - Błędne koło tekst piosenki (lyrics)

[Sokół, Pono, Madmajk, O.S.T.R. - Błędne koło tekst piosenki lyrics]

Chciałbyś się odbić, mieć więcej żyć lepiej
Tylko nieświadomie brniesz w to coraz głębiej
To jak ślepe rondo, masz lipę jak wjedziesz
Wyjechać możesz tylko na wsteku
Proszę ja ciebie
Zakaz jest, mandaty, punkty, blaty
Przecież sam wiesz
Że tylko chcesz odrobić straty
Na skróty, na szybko, tylko ten jeden raz
Raz nie wyszło, chuj, no to tylko dwa
A ten hajs co nie twój co należy się do kasy
Wrzucisz do maszyny i odbijesz
Się w trzy razy
Znowu chuj, nie ma nic, a czekają chłopaki
Pięćdziesiona na lamusie na uliczne podatki
Państwo nie daje tu alternatywy
Możesz iść nad Wisłę i na chleb łowić ryby
Nie próbuje się pokazać ludziom z bloków nic
Jak inaczej żyć, państwo pluje nam w pysk
Pytam gdzie tu logika? Bo coś
Mi tu nie styka, system falsyfikat


Nie widzi wyboru dzieciak
Nieświadomie podpisał pakt, błędne koło
Pytam gdzie tu logika? Bo coś
Mi tu nie styka, system falsyfikat
Nie widzi wyboru dzieciak
Nieświadomie podpisał pakt, błędne koło

Zobacz jak tu się wszystko tu zapętla
Od zwykłych ludzi po ludzi
Na wysokich szczeblach
Ten sam schemat działa
Na różnych płaszczyznach
Liczy się jeden temat ile
Na czym można zyskać
Jak na igrzyskach wszędzie trwa rywalizacja
Z reguły ten
Który wygra temu przyznana jest racja
Fundamentalna prawda jest dziś
Wszystkim obojętna
Wygra ten, który da więcej
Reszta jest tu drugorzędna
Tak to się nakręca
Wszystko jest dziś interesem
Potrzebne są przestępstwa by móc
Walczyć z marginesem
Musi zarabiać sędzia jak reszta całej machiny
Zwykłych ludzi się dojeżdża
Jeszcze im za to płacimy
Rozbite rodziny to efekt z tego schematu
Takie są właśnie przyczyny
Patologii wśród dzieciaków
Potem się człowiek dziwi
Że jest przemoc na ulicach
Przemoc to jest tylko skutek i
Tak koło się zamyka

Pytam gdzie tu logika? Bo coś
Mi tu nie styka, system falsyfikat
Nie widzi wyboru dzieciak
Nieświadomie podpisał pakt, błędne koło
Pytam gdzie tu logika? Bo coś
Mi tu nie styka, system falsyfikat
Nie widzi wyboru dzieciak
Nieświadomie podpisał pakt, błędne koło

Chciwym mogę spisać w jeden dzień testament
Za ziemi tej dziedzictwo każdy
Centymetr i kamień każdy blok, każdą ścianę
Pomnik pękniętego serca
I ten tłum co zapierdala
Po tych rozkopanych centrach
Nie mów mi gdzie masz inteligencję kolo
Nie ma zmian
Tak zatacza się chłam jak błędne koło
(Mam się bać) czy mam kraść
Czy też stać jak statysta
(Pragniesz brać) chwila brat jak masz
Łgać tak nie zyskasz bo wirusem to miejsce
Lans jak HIV wchodzi w żyły tępa wiara
Że przez hajs możesz stworzyć swój image
(Jestem z Łodzi) jak widzisz nie
Mam złota na szyi
Bo honor ludzie widzą tu po oczach
Nie widzisz?
(Chcesz być na czasie) zawsze modne mieć logo
Dzwoń do Jacykowa i nogi weź ogol
Pryśnij jopa pod brodą będzie sexy zawsze
Jop to po rosyjsku chuj
Teraz wiesz czym pachniesz
(Wyśnisz prawdę?) nie chcę byś
Płacił za słowo
Co wskaże młodym drogę po zakazany owoc
Błędne koło twój świat playboyu za dychę
Nie miałbyś by wyjść z domu gdyby nie rodzice

Pytam gdzie tu logika? Bo coś
Mi tu nie styka, system falsyfikat
Nie widzi wyboru dzieciak
Nieświadomie podpisał pakt, błędne koło
Pytam gdzie tu logika? Bo coś
Mi tu nie styka, system falsyfikat
Nie widzi wyboru dzieciak
Nieświadomie podpisał pakt, błędne koło

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować