Sosad, Tymek - 911 tekst piosenki (lyrics)

Tymek [Tymoteusz Bucki]

[Sosad, Tymek - 911 tekst piosenki lyrics]

Ej? Ej!

Moje oczy łapią glitch jak
Przed nimi stajesz ty
Miałem przestać o tym śnić
Bo w realu dalej syf
Kurwo, ile jeszcze chwil mam tu
Czekać na twój przelew?
Brakuje mi tlenu, bo w habicie takie ruchy
Przy mnie jest niewielu
Bo już płonę jak wieżowiec

9-1-1 dzwoń bo sięgam, wojna w drodze
9-1-1 dzwoń, bo zaraz coś głupiego zrobię

Ja zwyczajnie dzisiaj wychodzę
Muszę wypuścić, co siedzi w tej głowie
Nie wiesz
Jak tu teraz tłumaczyć że to robię tak zawsze
Praca jest moim nałogiem
Ja jeszcze nigdy nie umarłem



Z ekipą starą furą mijam ich
Mijam ich (szku, szku, szku, szku)

Dzwoń!
Muszę spierdalać, bo nie mam już czasu
Spakują mnie, jak do samar
Bo jestem lepszy od grassu
Jak nie widzieli, to teraz zobaczą
Dzieciak z tego wyrósł, planował na fałszu
A teraz w wymiętym plecaku ma mandżur
Bagaż ten pokaże światu
I ciągle się dziwisz, że dalej tu jestem
Nie przyszedłem na piechtę
Spod ubikacji na gazie jeżdżę
Leję za dwie dychy
Ty za rogiem sypiesz za dwie dychy
Twój kolega ledwo dyszy
A twarz kładziesz przy miednicy

Sosad najlepszy z najgorszych w okolicy
Całe życie zapisane z tyłu potylicy
Ty przez dragi zapisałeś co najwyżej szczyty
Masz tu pamiętnik bełgoczę lepiej
Nie kupuj płyty

Widziałem piekło, piekło, piekło, piekło
Piekło będąc w zapłonie
Robiłem suko Cię, potem Cię robiłem
Ale dziś szmato mnie nie robisz w ogóle
Palą się mosty, dymiące kominy
Tropiąc Ci szafę, wychodzą mi grochownik
Kolonie szczurów
Spluwam na królów i wcale nie boję się
Między sobą trochę szacunku
Ale tylko dla moich ludzi
To ludzie renesansu
A nie szmato twoje groupies
Jeden dziewięć sześć, jeden dziewięć pięć
Jeden zero zero, nie wiem co jest
Nie wiem co jest pięć
Jeden dziewięć sześć, jeden dziewięć pięć
Jeden zero cztery
Ale mamy piękne te mordy na fejsie
Nie mów że to label, bo nim kurwa nie jest
Każdy tu jest różny, a nie w czyimś świecie
Jakie to jest piękne, nie, nie kurwa
Nie jest
Daj mi zrozumienie kiedy nie ma tutaj sensu
Wykręcona jazda i nie pierdol, że nie weszło
Robimy se pesto wpierdalamy pesto
Chcesz tu dalej wejść to
Sprawdź sobie dress code

Wszystko kręci się w kółko
Co minut parę weszło typy sypią się
Jak klinki w mojej kamienicy przeszło
Prawie wytrzymali
(szku, szku, szku) wytrzymali
Ale żeby spuścić wpierdol trzeba się napocić

Z ekipą starą furą mijam ich
Mijam ich (szku, szku, szku, szku)

Z ekipą starą furą mijam ich
Mijam ich (szku, szku, szku, szku)

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować