Spinache - Hot Tub tekst piosenki (lyrics)
[Spinache - Hot Tub tekst piosenki lyrics]
Pytasz się jak tam?
Wygląda na to, że wysiadła klimatyzacja
Hot Tub znów będziemy się skrplać
Gdzie jest groove, pytanie
gdzie jest groove?
Gdzie łapy, clapy i w biodrach luz?
Puls, który buja, odpręża
Żeby móc się oderwać trzeba
Zrzucić ten ciężar
Jak czuję to się sprężam, wiem gdzie zmierzam
Stylówka świeża
Look do licznika mało kto dowierza
Od centrum do wybrzeża po kosmos
Od wybrzeża do wybrzeża, nie ma Ave Ceesar
Ochłoń
Tłuste wersy hurtem, wyrzucam MC's za burtę
Do góry butle za otoczonych kultem
C górne i jedziemy na światowe tournée
Dalej rozwijać się wspólnie
Kiedyś na ławkach, na murkach
Na blokach, osiedlach, na podwórkach
Dziś kulturka, street profesurka
A jak wchodzi tłusty beat - gęsia skórka
Lubię dopieszczać, chuchać, dmuchać
Szlifować ale ten towar jadę bez przygotowań
A co tam, dodam środki wyrazu
Dystrybucja vibe'u to jedyny zarzut
Ej łasuch, raz raz, nie fazuj
Dodaj gazu, paff paff pass od razu
Mamy szmat czasu, tylko kilka zmartwień
Zero strachu, długopis i kartkę
Rejwach na rave'ach, Alcatraz, Alien
Spocony parkiet, tańczymy w saunie
Grymasy małpie, sub bass'y, jungle
Kolejki zawsze, godziny nie ważne
Na ławkach, na murkach
Na blokach, osiedlach, na podwórkach
Dziś kulturka, street profesurka
A jak wchodzi tłusty beat - gęsia skórka
Pytasz się jak tam
Znów będziemy się skraplać i taplać yeah
Wygląda na to, że wysiadła klimatyzacja
Hot Tub znów będziemy się skrplać
Gdzie jest groove, pytanie
gdzie jest groove?
Gdzie łapy, clapy i w biodrach luz?
Puls, który buja, odpręża
Żeby móc się oderwać trzeba
Zrzucić ten ciężar
Jak czuję to się sprężam, wiem gdzie zmierzam
Stylówka świeża
Look do licznika mało kto dowierza
Od centrum do wybrzeża po kosmos
Od wybrzeża do wybrzeża, nie ma Ave Ceesar
Ochłoń
Tłuste wersy hurtem, wyrzucam MC's za burtę
Do góry butle za otoczonych kultem
C górne i jedziemy na światowe tournée
Dalej rozwijać się wspólnie
Kiedyś na ławkach, na murkach
Na blokach, osiedlach, na podwórkach
Dziś kulturka, street profesurka
A jak wchodzi tłusty beat - gęsia skórka
Lubię dopieszczać, chuchać, dmuchać
Szlifować ale ten towar jadę bez przygotowań
A co tam, dodam środki wyrazu
Dystrybucja vibe'u to jedyny zarzut
Ej łasuch, raz raz, nie fazuj
Dodaj gazu, paff paff pass od razu
Mamy szmat czasu, tylko kilka zmartwień
Zero strachu, długopis i kartkę
Rejwach na rave'ach, Alcatraz, Alien
Spocony parkiet, tańczymy w saunie
Grymasy małpie, sub bass'y, jungle
Kolejki zawsze, godziny nie ważne
Na ławkach, na murkach
Na blokach, osiedlach, na podwórkach
Dziś kulturka, street profesurka
A jak wchodzi tłusty beat - gęsia skórka
Pytasz się jak tam
Znów będziemy się skraplać i taplać yeah