Spinache - Kawka tekst piosenki (lyrics)
[Spinache - Kawka tekst piosenki lyrics]
Bity trzaskam, dobrze trzyma się pikawka
Spinaj kaftan, spina agrafka
Hola, basta? Dobry czas mam, flow, zajawka
Pierwsza dawka, druga dawka, trzecia dawka
Proste hasła: miasta, asfalt, beton, ławka
Już nie szastam, teraz co raz wyższa stawka
Wizja jasna, Wszystko dobrze się rozrasta
Ramy już teraz nas nie obejmą
Drumy wybieram, ustalam kolejność
Cwany chcesz być? To się pierdol
Witany ciepło, żegnany cierpko
Palić, mielić, mieszać, do dna pić
Spali, chcieli czekać, ja chcę iść
Mali lubią szczekać, będą wyć
Wali serce, sieka dobrze bit
Jak już powiem, to co mówię
To espresso sieknę
Coś o sobie, coś o tłumie
Nigdy szeptem szpetnie ja mam luz
Jak masz stres ktoś się zaraz zepnie
Wielki wóz, wielkie S
Ej po brodzie Ci cieknie
Co się ślinisz? Temat się
Mieli jak palone ziarna
Co wypili? Biała czy czarna?
Jaki feeling? Petarda!
Taka karma, swoje przepalam
Stara szkoła czy nowa fala
Nie nie wystarczy rozpuch zalać
Ramy już teraz nas nie obejmą
Drumy wybieram, ustalam kolejność
Cwany chcesz być? To się pierdol
Witany ciepło, żegnany cierpko
Palić, mielić, mieszać, do dna pić
Spali, chcieli czekać, ja chcę iść
Mali lubią szczekać, będą wyć
Wali serce, sieka dobrze bit