Spinache - Piję życie do dna tekst piosenki (lyrics)

[Spinache - Piję życie do dna tekst piosenki lyrics]

Czuję znów pragnienie
Promienie polewają z nieba żar
Łapię to spojrzenie, iskrzenie
Cały czas otwarty bar piję życie do dna
Piję życie do dna piję życie do dna
Piję życie do dna

Czuję lekkość, unosimy się powoli wzwyż
Nasze tempo, te godziny się zlewają dziś
Mamy przeszłość, może przyszłość
Dla mnie liczy się już tylko teraz
Idziemy co raz dalej po bliskość
Ludzie grają nieczysto, mydlana opera
Znów bańki pękną i to wszystko serio
Brain wash, wymieszany z histerią
Nie kiwnę ręką to się skończy period
Spokojnie, Melissa Elliott
Biorę jeden łyk świat u stóp fit
Kiedyś jak Pun notorycznie Big
Headbang, Ed Banger, Justice League
Nie dają wiary, to taki polski sznyt



Kocham takie piękne widoki
Kształty zapierające dech
Tak hipnotyzujące, trudno patrzeć na boki
How high obłoki, natury zew
Z lewej Aaliyah, po prawej Dilla
Czuję jakbym pukał do drzwi nieba Dylan
Jest dobrze, pięknie się wszystko rozwija
Popatrz, co wyrosło z tego szczyla
W dół kilka kilo, świadomy fat killa
Z korzyścią chudych i grubszych lat bilans
Zimny jak lód, bardziej Cube niż Vanilla
T, MOP, częściej mam chillout
Biorę drugi łyk, do dna pyk, pyk
Dobre życie ma smak to kolejny litr
Ktoś tam syknął "Sick!"
A ja składam te sample, clapy i kick

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować