Stasiak - Efekt tekst piosenki (lyrics)
[Stasiak - Efekt tekst piosenki lyrics]
Siemano tu Stasiak wiecie
Ostatnio trochę schudłem
Ale powiem wam, że to nic przyjemnego
To jest taki strach, taki stres-sprawdzcie!
Mówię ci ktoś za mną łazi od tygodnia
Mój sąsiad patrzy na mnie
Jakbym chciał go okraść
Stałem się nerwowy, obracam się co chwilę
Słyszę jakieś kroki, brzęki, coś wyje
W strachu żyje, nie mogę zasnąć
Zle sypiam, podbiłem do ziomka
Znów ktoś na mnie łypał
Wiesz, jak oglądam mecz wtedy jest masakra
Słyszę jakby ktoś grzebał mi przy zamkach
Jakby łapał za klamkę, dobijał się do drzwi
Ale jak patrzę przez wizjer nie stoi tam nikt
Panika, znowu myślę, że ktoś za mną stoi
Zazwyczaj mam tak jak gram na konsol
Przez weekendem lęk wzmaga się parokrotnie
Widzę słyszę ich śmieją się okropnie
I wstyd mi trochę ale muszę ci się przyznać
Mam takie przeczucie
Że to chodzą za mną piwka
Straszą mnie, mówią, że się o mnie boja
Pilnuj się, bo cię dorwie efekt jo-jo
Mam to gdzieś, ale chyba już zwariowałem
Gonią mnie, a ja nie chcę uciekać wcale
Ja zwariuje, potęguję się moja bojaźn
Wczoraj łaził za mną Ronald McDonald
A dziś miałem jakiś taki głupi sen, że
Biegną za mną Chmielną Uper, bekon i ser
Najgorsze, że nie byli sami mieli wsparcie
Był z nimi Subway i Snickers cruncher
Jak szaleni biegli za mną aż do podziemi
Gdzie nogę podstawił mi Hot-Dog z IKEI
Wstałem, osłupiony biegłem dalej
Przy metrze chciał mnie
Jeszcze dorwać Michałek
Pawełek za to stwierdził, ze chcę mi pomóc
Odbiłem, nie mogłem teraz ufać nikomu
Tym bardziej byłem już niemalże pewien
Że stoi za tym Grycan i pan Edward Wedel
Obudziłem się dopiero jak wyrwał mi torbę:
Bajeczny i Pierot i cytrynowy sorbet
Straszą mnie, mówią, że się o mnie boja
Pilnuj się, bo cię dorwie efekt jo-jo
Mam to gdzieś, ale chyba już zwariowałem
Gonią mnie, a ja nie chcę uciekać wcale
Holenderskie w czekoladzie pukają do drzwi
Alpen Gold Nussbeisser nie odpuszcza mi
Czekolady Lindt są nachalne jak nigdy
Ptasie Mleczko znów pcha się ze mną do windy
Cola atakuje mnie do wieczora
Kinder Bueno patrzy na mnie jak zbity pies
Nutella jak zwykle siebie pewna
A ze sklepowej półki zerka Seven Days
Paluszki, precelki mówią wrzuć se na luz
Bounty, Śmiej Żelki krzyczą jesteśmy tu!
Prince Polo tak samo jak Maxi King
Mówią starczy chłopie, zacznij żyć
Odetchnij odezwały się też Knopersy
Hanuta pyta: czy pamiętasz mnie?
Bez przerwy chcą mi poszarpać nerwy
Ale ja wcale nie chcę ich dzisiaj jeść
Straszą mnie, mówią, że się o mnie boja
Pilnuj się, bo cię dorwie efekt jo-jo
Mam to gdzieś, ale chyba już zwariowałem
Gonią mnie, a ja nie chcę uciekać wcale
Malaga, tiki taki i kasztanki
Ostatnio trochę schudłem
Ale powiem wam, że to nic przyjemnego
To jest taki strach, taki stres-sprawdzcie!
Mówię ci ktoś za mną łazi od tygodnia
Mój sąsiad patrzy na mnie
Jakbym chciał go okraść
Stałem się nerwowy, obracam się co chwilę
Słyszę jakieś kroki, brzęki, coś wyje
W strachu żyje, nie mogę zasnąć
Zle sypiam, podbiłem do ziomka
Znów ktoś na mnie łypał
Wiesz, jak oglądam mecz wtedy jest masakra
Słyszę jakby ktoś grzebał mi przy zamkach
Jakby łapał za klamkę, dobijał się do drzwi
Ale jak patrzę przez wizjer nie stoi tam nikt
Panika, znowu myślę, że ktoś za mną stoi
Zazwyczaj mam tak jak gram na konsol
Przez weekendem lęk wzmaga się parokrotnie
Widzę słyszę ich śmieją się okropnie
I wstyd mi trochę ale muszę ci się przyznać
Mam takie przeczucie
Że to chodzą za mną piwka
Straszą mnie, mówią, że się o mnie boja
Pilnuj się, bo cię dorwie efekt jo-jo
Mam to gdzieś, ale chyba już zwariowałem
Gonią mnie, a ja nie chcę uciekać wcale
Ja zwariuje, potęguję się moja bojaźn
Wczoraj łaził za mną Ronald McDonald
A dziś miałem jakiś taki głupi sen, że
Biegną za mną Chmielną Uper, bekon i ser
Najgorsze, że nie byli sami mieli wsparcie
Był z nimi Subway i Snickers cruncher
Jak szaleni biegli za mną aż do podziemi
Gdzie nogę podstawił mi Hot-Dog z IKEI
Wstałem, osłupiony biegłem dalej
Przy metrze chciał mnie
Jeszcze dorwać Michałek
Pawełek za to stwierdził, ze chcę mi pomóc
Odbiłem, nie mogłem teraz ufać nikomu
Tym bardziej byłem już niemalże pewien
Że stoi za tym Grycan i pan Edward Wedel
Obudziłem się dopiero jak wyrwał mi torbę:
Bajeczny i Pierot i cytrynowy sorbet
Straszą mnie, mówią, że się o mnie boja
Pilnuj się, bo cię dorwie efekt jo-jo
Mam to gdzieś, ale chyba już zwariowałem
Gonią mnie, a ja nie chcę uciekać wcale
Holenderskie w czekoladzie pukają do drzwi
Alpen Gold Nussbeisser nie odpuszcza mi
Czekolady Lindt są nachalne jak nigdy
Ptasie Mleczko znów pcha się ze mną do windy
Cola atakuje mnie do wieczora
Kinder Bueno patrzy na mnie jak zbity pies
Nutella jak zwykle siebie pewna
A ze sklepowej półki zerka Seven Days
Paluszki, precelki mówią wrzuć se na luz
Bounty, Śmiej Żelki krzyczą jesteśmy tu!
Prince Polo tak samo jak Maxi King
Mówią starczy chłopie, zacznij żyć
Odetchnij odezwały się też Knopersy
Hanuta pyta: czy pamiętasz mnie?
Bez przerwy chcą mi poszarpać nerwy
Ale ja wcale nie chcę ich dzisiaj jeść
Straszą mnie, mówią, że się o mnie boja
Pilnuj się, bo cię dorwie efekt jo-jo
Mam to gdzieś, ale chyba już zwariowałem
Gonią mnie, a ja nie chcę uciekać wcale
Malaga, tiki taki i kasztanki