Szczyl, Agatka Mierzwa - Toast Toast tekst piosenki (lyrics)

[Szczyl, Agatka Mierzwa - Toast Toast tekst piosenki lyrics]

Toast, za ten syf, w którym żyjesz i umierasz
Toast, toast do tych chwil
Które na starość pamiętasz
Toast, toast do miłości, bo nie wierze
Że jej nie ma toast, toast za ten syf
W którym żyjesz i umierasz
Toast (toast) za ten syf, w którym żyjesz i umierasz
Toast (toast) do tych chwil, które na starość pamiętasz
Toast (toast) do miłości, bo nie wierze, że jej nie ma
Toast, za ten syf, w
Którym żyjesz i umierasz, ta

Raczej to nie kwit
Co na bani robi burdel nam
Bo znam biedy smak, jak nikt nie jara szmal
Chcę żyć
Się po-pozbywać ram i śnić o tym co mam
Przyjaciół mam na bank, na pakt
Nie cyrograf ta
Ten kwit goni nas, się uczymy na upadkach
Wiele nosimy na barkach


Bo poznaje się na startach
Nas poznają, za ten start-up
W starych najkach zwiedzać bajka
Brudne miasta
Na najświeższych Pomorsko-północnych wiatrach

Tuż za tobą zataczane ciągle koła
Na wykresie sinusoida życia symbolika

(Toast, toast, toast)
Toast, za ten syf, w którym żyjesz i umierasz
Toast, toast do tych chwil
Które na starość pamiętasz
Toast, toast do miłości, bo nie wierze
Że jej nie ma toast, toast za ten syf
W którym żyjesz i umierasz
Toast, toast za ten syf
W którym żyjesz i umierasz
Toast, toast do tych chwil
Które na starość pamiętasz
Toast, toast do miłości, bo nie wierze
Że jej nie ma toast, toast za ten syf
W którym żyjesz i umierasz

Nie chcę być numerem jeden
Ja po prostu chcę żyć dobrze
Nikt tu nie jest numer jeden
Kose ma za żonę pozer
Wasze beefy przelatują mi pod nosem
Swoją świadomością niosę nową
Szarości odskocznię
Nie chcę być karmiony propsem
Chcę być szczery sam dla siebie
Bo inaczej mi odjebie
Zapamiętam to skąd jestem
Stres to nam narkotyk
Niepotrzebne nam używki
Nie myślimy trzeźwo kiedy ranimy nam bliskich

Tuż za tobą zataczane ciągle koła
Na wykresie sinusoida życia symbolika

(Toast, toast, toast)
Toast, za ten syf, w którym żyjesz i umierasz
Toast, toast do tych chwil
Które na starość pamiętasz
Toast, toast do miłości, bo nie wierze
Że jej nie ma toast, toast za ten syf
W którym żyjesz i umierasz
Toast, toast za ten syf
W którym żyjesz i umierasz
Toast, toast do tych chwil
Które na starość pamiętasz
Toast, toast do miłości, bo nie wierzę
Że jej nie ma toast, toast za ten syf
W którym żyjesz i umierasz

Wciąż nie wierze
Że jej nie ma bo z doświadczeń raczej ściema
Nie chcę wierzyć, że jej nie ma
Czaru wywiać z pomieszczenia
Kochał raczej mało kto
Jeszcze pokocha mnie Polska
Ta ułudna troska, którą karmiono znów chłopca
Też nie sprawi, że się poddam
Mama nauczyła kochać
W końcu spotkam swoją lubą
Serce na widelcu podam
Sprawa prosta tylko w tak dobranych słowach
Bo to miłość nas potrafi niszczyć i budować
Kropka

Toast, za ten syf, w którym żyjesz i umierasz
Toast, toast do tych chwil
Które na starość pamiętasz
Toast, toast do miłości, bo nie wierze
Że jej nie ma toast, toast za ten syf
W którym żyjesz i umierasz
Toast (toast) za ten syf, w którym żyjesz i umierasz
Toast (toast) do tych chwil, które na starość pamiętasz
Toast (toast) do miłości, bo nie wierze, że jej nie ma
Toast, za ten syf, w
Którym żyjesz i umierasz, ta

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować