Theodor - Wolność tekst piosenki (lyrics)

[Theodor - Wolność tekst piosenki lyrics]

Ja chcę wolności, tak raz, brat, na zawsze
Jak zjebię życie
To przynajmniej swoje własne
Nie jestem z gości, którzy dbają o przyjaźnie
Im bliżej dopuszczam ludzi
Tym zwykle ranię ich bardziej
Moje życie to freestyle i nie wiem
Czy jutro nie zbudzę
Się z myślą, że chcę zniknąć na rok
I nie chcę, by ktoś pisał, kiedy wrócę
Bo tęskni, i widzę
Jak chcą znaczyć coś dla mnie
Gdy nie wyróżniam ich nad resztę, mówią
Że już mam się za gwiazdę chcą, bym to ujął
Kim są dla mnie i coraz częściej
Chcę im powiedzieć, że są jedną
Z osób, które spotykam, nic więcej
Wciąż szukam siebie, bo wciąż nie wiem
Kim jestem a póki nie wiem tego, nie wiem
Jakie zajmujesz w tym miejsce
Nie chcę przyjaciół


Co potrzebują przyjaciół mieć
Moja samotność to moja
Wolność, nie więzienie
Więc nie ratuj mnie z niej
Rzucam się w ogień i albo spłonę w nim
Albo spełnię ten sen
Ale nie chciałbym się bać
Że mógłbyś skoczyć tam za mną ja tylko chcę
Chcę być wolny

Wolność daje mi siłę chce być z nią zawsze
Dla Ciebie mam tylko chwilę
Daleko są ci, co nie zrozumieli
Że nie chcę z nikim jej dzielić

Znów siedzę sam, myślę
Jak zmęczył mnie dialog
Gdy chciałem coś wypłakać
Ale wszyscy już mnie znają i
Już nie słuchają, jakby mieli spis rad
I chcieli tylko odhaczyć
Że jedną dostałem też dziś ja
Więc siedzę sam i piszę rap, bo tutaj
Mogę dokończyć zdanie
Nawet jak go nikt nie zrozumiał
Jak podejmuję decyzję, to chcę pierdolić
Te zdania ludzi w stylu "jak
On mógł mi to zrobić"
Wielu dziś słucha i myśli
Czy to jest do nich? tak
I piszę to, byś mógł poczuć się wyjątkowy raz
Nie dlatego, że nazwę Cię bliskim po prostu
Ja uczę się kochać ludzi
A nie ustawiać ich na podium
Jestem kibicem dla wszystkich, jeśli są sobą
A zamiast określać relację
Wolę się cieszyć rozmową
Bez oczekiwań i prób zmian
Bo jeśli liczysz, że będę jakiś
Zawiodę Cię znów ja chcę być wolny!
Chcę być wolny!

Nie wiem
Czy posklejasz ten numer w mój przekaz
Czy nazwiesz mnie egoistą
Bo chcę nie dać nic a czerpać
Ale bliskość jest dla mnie chwilą
Tą tu i teraz i nie mogę dać jej imion
Na to zbyt często się zmieniam
Słowo dla kobiet
Co chcą usidlić mnie na zawsze:
Jak jarasz się lotem orłów
To nie zamykaj ich w klatce!
Stracą swój czar i zostanie smutny nielot
Który, nawet siedząc z Tobą
Permanentnie patrzy w niebo
Ja chcę być wolny, chcę znaleźć siebie
Być sobą zbyt wiele tracimy
Zbyt wcześnie żyjąc dla kogoś i
Podczas gdy Ty chcesz wąski
Krąg pełen obietnic
Ja chcę szerokie grono słuchaczy
I brak tajemnic
Bo to mój świat, nie dla tych lamp i podestów
Tu czuję wolność
Gdy siadam znów do tych tekstów
Jak dadzą mi na szamę i lokum
Nie chcę nic więcej
Wtedy też zamienię te, kurwa
"ja chcę" na "jestem" jestem wolny!

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować