TomB - Pierdol To tekst piosenki (lyrics)
[TomB - Pierdol To tekst piosenki lyrics]
Bo moje gadanie to real talk
Napierdalam jak Kliczko
A pale tyle co Rudeboy z Kingston
Własna ścieżka - musze iść nią
Ze ściery zamienia się dziś w koks
Choć czasem nie wiem skąd mam kwit wziąć
Tabu, pijar, hejty, ploty - pierdol to!
Ja mam w pizde jebaną
Zajebiście wyważony styl
Bo to jest właśnie ten przełom ziom
Ja śmierdzę czymś im, jak jestem czysty
Bo wszędzie psy tu wywęszą coś
Tyle już mi wiszą
Że nie dziwne że zaczęło mi się
Zbierać żeby wreszcie se ich zdjąć!
Jeśli chciałbyś już coś mi tu mówić
To mów se to wszystko do ręki
Bo punch załatwił mi to co mam
To cały mój jest management bwoy
I będzie, w ogóle przeraź się
No bo przecież wiesz
Mam te ręce dwie no i scenę te
Dzisiaj z nimi przejmę gre
Ty się przejmij grą rap to dziwka
Ja jej potrzebuje bo z nią moge
Tutaj wreszcie do czegoś dojść
Jak tak myślę
Aż sam przyznam że wraca mi uczucie jak pyta
Się grzecznie czy znów nie wejde w nią
A wcześniej szukałem tu tylko tego hajsu
Ale dobrze wiem już gdzie jest sos
Za siedmioma lasami, za siedmioma górami
Tam gdzie jest Pelson, Mielzky, Vienio
Eldo z flooow mam propsy
Wole cash choć już w grze
Cyfry nie obchodzą mnie
W ogóle w grze, jak tak spojrzy się
Jestem najlepszym T, no offence Tet
To nokaut jest, oneshotem w łeb
Ty odpłyń wnet, przypierdolić hejt
Bo kurwa ty, nie ma co się
Jak kurwa ty nie ma co się
Nie pierdol mi więcej już nigdy tu typie
Jakie ty mi pokażesz kozaki te skillsy
Jak chciałbym tu tylko
Posłuchać pieprzenia to
Odpaliłbym sobie pornosa bez wizji
Od zawsze jestem tu numer jeden
Od zawsze jestem tu królem przecież
Bo gdy tylko tu mówie action
Odrazu ustawia mi się sznurem szereg
Od zawsze jestem tu supermenem
Ale to dzisiaj właśnie wydupczę scene
Na którą twój idol już z trudem wlezie
Tachając tą jebaną butlę z tlenem
Jestem w rapie już prawie pół życia i
Pierdole jebane na kolanie te zwroty
Albo wy zaczniecie coś tu nawijać
Albo kurwa ja to zaczne tu robić
Myślą, że są w tej żółtej koszulce
Mają styl i trochę tego czego nikt nie ma
Sory Przemek nie wiem od czego jest żółta
Ale jak ja cie nie obszczałem
No to nie od lidera zatrzymam tą treść, no i
Przepycham z nią sie, ow
Jeszcze stoisz na drodze to zejdź, ow
Zniszczę wszystko idąc ziomuś po cel, ow
Salam alejkum, dziś składa to geniusz
Ich rapgra to facebook
Wykładam na fejków, wypadną z obiegu
Zostaną na i stracą z zasięgu ten cały
Ta twoja foka to brzydzi się tobą
Krzyczy, ty myślisz, da czy nie da
Brzmi i wygląda jak syrena
Mam dojebany rap, i zdobywamy świat
Odliczamy czas i podliczamy hajs
Rozliczamy was, to my mamy blask
Odkrywamy twarz, tych pordzewiałych gwiazd
Ciągle mamy fun i w ogóle żadnych strat
Nawąchani gwiezdnym pyłem dotykamy gwiazd!