TomB - Zazdrość tekst piosenki (lyrics)

[TomB - Zazdrość tekst piosenki lyrics]

Skąd ta zazdrość jest?
Wciąż ta zazdrość jest!
Kiedy widzę, że ktoś ma to, co ja bardzo chcę
Dobra zazdrość jest, bo chcę sam to mieć
Zła też zazdrość jest, kiedy
Chce ktoś czegoś, nie wie jak to mieć

Spójrz na niebo, mam tutaj swag
Rzucam cash jeden, drugi, trzeci, czwarty
Któryś dzień mój ziom cash też ma
Więc se ze mną razem buli też
Nagle mi się hajs już kończy
Jemu nie i to wkurwia mnie!
Mówię sobie "Zrób go też, weź się zbierz
Do studia leć!
Wydzwoń Grubego, zróbcie wreszcie, kurwa
Jebaną próbę ej! Wypłać se hajs
Który jest tam gdzieś na YouTubie gdzieś"
W razie czego, jak nie tracki
Co innego puszcza się
Za dwa tygle, gramy koncert


Może jakaś sumka wejść
Ziomek stawia flachę, ja
Odstawię będzie, kurwa, bang
Pokazuje palcem, mówi "Patrz
Jaka tam dupka jest!"
Poznaje mnie, mówi "cześć"
A jemu nie i to wkurwia go (bang)

Jak coś puści Białas, Queba, coś Koldiego
VNM'a to mnie zazdrość taka zżera, siadam
Żeby was rozjebać
Tydzień nie pisałem - melanż
Ale teraz mam bit, temat
Dill dzwoni, pyta, czy żyję
Tak to tydzień blant mi nie gasł
I Kiedy usłyszę gdzieś flow
To z wkurwienia przyjebie im punch
I poćwiczę se trochę te flow
To usłyszę gdzieś jakiś znów punch
I będę musiał przebić go, bo
No nie może, kurwa, być tak
Dlatego nie mogę zabić wszystkich raperów
Bo mój progres by spadł
Cieszy mnie, gdy taki raper zwiększa budżet
Wyświetlam uśmiech
Gdy mu wpada pęga słusznie
Więc skąd tylu MC's zbiera hejty u mnie?
Skoro nic im nie zazdroszczę
Jak ma cieszyć mnie ich sukces? (bang)

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować