Blejk, Solar, Białas, TomB - Zachód tekst piosenki (lyrics)

Białas

Białas [Mateusz Karaś] Teresinie, Polska 🇵🇱

[Blejk, Solar, Białas, TomB - Zachód tekst piosenki lyrics]

Chcę zostać wśród chwil, w nich jest magia
Żyć zgarnąć kwit i nigdy nie wracać, dziś
Jebać tych, co przyszli przepraszać, nikt
Nie znał ich, gdzie byli przez lata?
Ten piękny zachód i my
Woda, plaża, browar i weed, dziś
Chciałbym tu latać
Woda, plaża, browar i weed, idź
Szybko tu wracaj

Plaża i alko (plaża i alko)
Dawaj tu lalko (dawaj tu lalko, dawaj lalko)
Zobaczysz morze jak wyjdziesz na balkon
Pisz koleżankom, że max było warto
Na ślepo iść za mną i dziś jest kozaczek
Złe będą bardzo, bo świat im się zamknął
I grają te ofiarne role sprzątaczek
Biorę brylanty i je tobie daje
Drinki i palmy i seks w oceanie
Wspólne wyjazdy i jedno pytanie:
"Czy na pewno już tak na zawsze zostanie?"


(już tak zostanie) myślę, co dalej
(myślę, co dalej) , błyszczysz kochanie
Promienie są na ciebie skierowane
Pozostałe panie marzną gdzieś same
Nie chcę ich (nie chcę ich)
Ty potrzebna jesteś mi (jesteś mi)
Tobie chcę dać lepsze dni (lepsze dni)
Nie możesz tego skreślić
Bo tu najdalej zaszli ci
Którzy najwięcej przeszli

Dupy gorące tak bardzo, że pocę się, kurwa
Na sam ten widok
Zimny browar, spliff i woda
Wieczorem może se znajdę miłość
I nieważne, że rozwalę hajs ten
Coś pięknie pachnie, TomB biegnie z blantem
Czuję się jak na Jamajce, boy
Takie życie to banger i nie myślę już o tym
Że jutro znów muszę tu wstać wcześnie
Dzisiaj nie zasnę
Przecież na spanie to będę miał czas jeszcze
Tak pięknie, problemy, ja mam gdzieś je
Rok cały to pcham w eter
To odpocznę tu nareszcie
Czuję się tu wolny jak ptak, baby
Lecę w marzeniach, jak zdobywam świat
Nie chcę
By się skończyło to, weź zatrzymaj czas
Prędzej
Ci się to uda, niż zatrzymasz nas, banger

Słońce, plaża, whisky i morze
Żyć na sto procent (żyć na sto procent)
Jest gorąco, jestem tak gorący, że mimo
Że jest gorąco myślę o koce
Myślę o tobie (myślę o tobie)
Wszystko dziś zrobię (wszystko dziś zrobię)
Jebać dziś, jak dziwki, te flotę
Dzisiaj muszę mieć tylko ochotę
Znam swoje moce (znam swoje moce)
Jak trochę zrobić (ja trochę zrobię)
Wiem, że nie jesteś z żadnego WOPR-u
Ale słońce uratuj mnie, proszę
Do zajęcia mamy całą tu noc (noc)
Tak popłyniemy, że nie powiedzą
Że nie mamy tu flow (flow)
Na bibie, balecie, z tauryną i jazzem
I z winem, i śpiewem, z dziewczyną i śniegiem
Nie mów mi, że marzenia się nie spełniają
Widzę je przecież chyba częściej piję tutaj
Niż liczę ten pekiel
Ale ja mam najwięcej wódki
Na klipie na świecie

Najpierw Sex On The Beach
Potem sex on the beach
I jak coś ma się zjebać, to na pewno nie dziś
Nie, nie, nie, nie, nie
Nie ma dla nas już nic więcej
Pędzę po swoje codziennie
Po szczęście, szacunek i pengę
Mam tylko te szczere intencje
Czuję się jak przy pierwszym mixtape'ie
Bo nie wiem, gdzie fala mnie zepchnie
Gdy wpadam do morza na pełnej
A jak się za bardzo otrzeźwię
To biegnę do sklepu po więcej
To Dom Pérignon, tu tego nie kupują
Zmieszaj colę, zmieszaj z wódą
Powstanie szampański humor
Beach bar, wódka z sokiem
To, że tańczę z sokiem
Jakiś pajac leci "Jestem Bogiem" na karaoke
Magik się przewraca w grobie
Solar, tak po prostu, nie wiem czemu
Boy, to chyba rap go popsuł

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować