Trzeci Wymiar - Dolina Klaunoow tekst piosenki (lyrics)
[Trzeci Wymiar - Dolina Klaunoow tekst piosenki lyrics]
Tu każdy jest kim chce
Jak w filmie Jarmusch
Wybierasz tylko wizje swe
Kostiumy błaznów wiszą w rozmiarze XXL
Ludzki kalambur, tu każdy wbić się chce
Witam w Dolinie Klaunoow
Tu każdy jest kim chce
Jak w filmie Jarmusch
Wybierasz tylko wizje swe
Kostiumy błaznów wiszą w rozmiarze XXL
Ludzki kalambur, tu każdy wbić się chce
Mała prośba – weź nie śpiewaj co ty kurwa
Zszedłeś z drzewa?
Zamknij ryj, bo się pogniewam prawa, lewa
Dywan szefa
Dałbym ci na imię Niefart, ksywę dałbym Lewar
Chuja nie wart, co mi lata i powiewa – Klaun
Whatever powiedz, co to za artysta
Przed którym jest kartka czysta?
Co najwyżej wokalista, co stepuje
Jak zagwizdasz
Jak im Cygan nie napisze, będzie blada pizda
Wróżę im jak fatalista
Że ich zje branża zawistna
Każdy mały skandalista węszy
Ile na czym zyska
Kolorowa prasa, pisma nie tam
No to na walizkach
Pasza w miskach wasz talizman
Klasa wyższa wasza przystań
Jak się wysra telewizja
Zostanie wam hipokryzja
Ścierać makijaż, hańbi was każdy ruch
Zdzierać to z ryja, farby i czarny tusz
Bo pozabijam, wrzucę do klatki lwów
Klauny Wuuf, gówno w dolinie małych głów!
Witam w Dolinie Klaunoow
Tu każdy jest kim chce
Jak w filmie Jarmusch
Wybierasz tylko wizje swe
Kostiumy błaznów wiszą w rozmiarze XXL
Ludzki kalambur, tu każdy wbić się chce
Witam w Dolinie Klaunoow
Tu każdy jest kim chce
Jak w filmie Jarmusch
Wybierasz tylko wizje swe
Kostiumy błaznów wiszą w rozmiarze XXL
Ludzki kalambur, tu każdy wbić się chce
Kiedyś kolo słuchał techno
Dziś jest rastamanem
Choć nie jest fanem, nosi dready
Bo ma dużo fanek nie opiera się tabletkom
Woli to niż marihuanę
Myśli, że otworzył zamek
Lecz te drzwi nie mają klamek
Wchodzi z buta, jego rasta dusza to boruta
Sam nie wie, czego w reggae szuka
I po co tego słucha
Uchachany biorę w płuca bucha
Jakbym widział ducha
Jeżeli on jest rastamanem
To ja jestem kurwa 2Pac!
Tutaj każdy jest glamour w Dolinie Klaunoow
Wspina się na mur do raju po linie fałszu
Brak tu samurajów, nikt tu nie kumaju nic
Wypierdalać do Bombaju – tam
Możecie dalej lśnić
Dopóki kul zapas mam w magazynkach
Będę pluł wam w twarz za fałsz
Jak w "Psach" Linda
Przez lunapark, gdzie gra w kółko katarynka
Słów huragan przejdzie i zostawi zgliszcza
Witam w Dolinie Klaunoow
Tu każdy jest kim chce
Jak w filmie Jarmusch
Wybierasz tylko wizje swe
Kostiumy błaznów wiszą w rozmiarze XXL
Ludzki kalambur, tu każdy wbić się chce
Witam w Dolinie Klaunoow
Tu każdy jest kim chce
Jak w filmie Jarmusch
Wybierasz tylko wizje swe
Kostiumy błaznów wiszą w rozmiarze XXL
Ludzki kalambur, tu każdy wbić się chce
Kiedyś ziomuś był hejterem
A dziś jest raperem
Robi muzyczny bestseller
Chce wyjść przed szereg
Chce być rapu Guliwerem
Słyszeć brzdęk pereł pięknej Mercedes
Tam, gdzie Seszele
I żeby tylko seks celem był
Chcę czuć w grze szelest
Być na topie jak Jack Herer
Na koncie zer wiele
Choć to nie New York czy LA
Chce jeździć Bentleyem
Nie na ośle jak w Betlejem
Lecz jeśli on jest raperem, synu
Ja jestem hejterem bo ona była studentką
Lecz chciała być modelką
Piękną Europejką, by żyć poza kolejką
Jej lusterko to jebany profil na Facebooku
Choć jej zdjęcia to fake, ziom
W połowie zrzutu i tak poznała tego gościa
Teraz jej seks friend super
Załatwia jej pierwsze super sesje za dupę
Jej przyjaciele to Photoshop i skalpel
Jeśli ona jest modelką, ziom
Ja jestem harcerz
Witam w Dolinie Klaunoow
Tu każdy jest kim chce
Jak w filmie Jarmusch
Wybierasz tylko wizje swe
Kostiumy błaznów wiszą w rozmiarze XXL
Ludzki kalambur, tu każdy wbić się chce
Witam w Dolinie Klaunoow
Tu każdy jest kim chce
Jak w filmie Jarmusch
Wybierasz tylko wizje swe
Kostiumy błaznów wiszą w rozmiarze XXL
Ludzki kalambur, tu każdy wbić się chce
Mądrość maleje wśród frajerów
Którzy nazbyt zaufali pieniądzom
Instynkt podpowiada
By się jak najlepiej sprzedać
Przeistoczyć się w produkt
Mądrość maleje wśród frajerów
Którzy nazbyt zaufali pieniądzom
Instynkt podpowiada
By się jak najlepiej sprzedać
Przeistoczyć się w produkt