VBS - Co mi dasz? tekst piosenki (lyrics)
[VBS - Co mi dasz? tekst piosenki lyrics]
Wspólnie mu powiemy nara
Mój ojciec spłodził syna teraz
Trzeba drzewa sadzać
Ludzie myśleli wtedy chuj wie ile mają siana
Że jak wbite masz na scene
To z miejsca dostajesz awans
Jestem najmłodszy w tej rodzinie
Gościem co utrzymał sam siebie za pieniądze
Które zaczynały spływać
Bywały chwile gorsze, dni tygodnie
Czy miesiące
To tylko kilka groszy, jakoś to się popchnie
Proste
Drogi to ja znam, tylko mordo z opowieści
Czasem jak wpadałem w zakręt
Nie wiedziałеm jak wykręcić
Sam nie wiem jakim cudem
Tylе razy się upiekło
Śmierć mnie nie zabrała, ale
Miała szczere chęci, joł
Mój tata w końcu ma normalną prace
Za normalną kase i chodzi do niej
Z uśmiechem nie z grymasem
A kilka lat do tyłu musiał razem
Z mecenasem ciągać się po sądach
Bo go chcieli przekręcić
Wypłatę mama ma stałą i całą
Siłą ratuje jej istnienia
Jak mógłbym śpiewać o butach kiedy
Ktoś drugiej nie ma
Jak mógłbym śpiewać o sukach
Kiedy w ośrodku teraz
Dzieciak czeka na matule
Choć to zwykły kawał peja
Czemu skoro wszystko jest już w miarę okej
To nie czuje znów pełnego szczęścia
Ani radości
Czemu mam wrażenie, że się rozsypałem i
Mnie teraz widzisz tylko w częściach
Zamiast w całości
Czemu zgubiłem w muzie radość i luz, a
Każdy track był tylko wydawany w stresie
Joł już kurwa wróciłem na dobre jak król i
Każdy tu usłyszy o tym VBS'ie, joł
A ty dalej jesteś taka piękna, o taka piękna
Nie widzę świata
Bez ciebie nie znajdę miejsca
I chociaż dałaś tyle smutku co szczęścia
Moja muzyka - mój wszechświat
Jak na imię masz? Zjarany tematem
Chce zobaczyć twoją twarz
Zjarany tematem chce zobaczyć co mi dasz
Co mi dasz?
A ty dalej jesteś taka piękna, o taka piękna
Nie widzę świata
Bez ciebie nie znajdę miejsca
I chociaż dałaś tyle smutku co szczęścia
Moja muzyka - mój wszechświat
Jak na imię masz? Zjarany tematem
Chce zobaczyć twoją twarz
Zjarany tematem chce zobaczyć co mi dasz
Co mi dasz?
RIP jacob, niech ziemia ci będzie lekką
Zawsze chcieliśmy jechać w trasę
Kurczę z nową EP-ką
Szkoda, że nie zdążyliśmy podać
Sobie przed śmiercią
Dłoni na zgodę, ale kto by się spodziewał
Ciężko budzę się w nocy po
Koszmarze zimnym potem zlany
Znów mi się śniło
Że nie dorównałem moim starym
Znów mi się śniło
Że się zapędziłem z ambicjami
I że na tym cierpisz kochanie
Przez ten mój łeb zjebany
Jestem w kurwe wrażliwym gościem
Ciągle ćpam emocje te gorsze szczerze się
Przyjmują dużo prościej
Bo miałem głupie hobby z kolegami z miasta
Żarliśmy piguły, prochy i łykaliśmy lekarstwa
A ty dalej jesteś taka piękna, o taka piękna
Nie widzę świata
Bez ciebie nie znajdę miejsca
I chociaż dałaś tyle smutku co szczęścia
Moja muzyka - mój wszechświat
Jak na imię masz? Zjarany tematem
Chce zobaczyć twoją twarz
Zjarany tematem chce zobaczyć co mi dasz
Co mi dasz?
A ty dalej jesteś taka piękna, o taka piękna
Nie widzę świata
Bez ciebie nie znajdę miejsca
I chociaż dałaś tyle smutku co szczęścia
Moja muzyka - mój wszechświat
Jak na imię masz? Zjarany tematem
Chce zobaczyć twoją twarz
Zjarany tematem chce zobaczyć co mi dasz
Co mi dasz? Co mi dasz? Co mi dasz?