VBS - Miałem nie wracać tekst piosenki (lyrics)

[VBS - Miałem nie wracać tekst piosenki lyrics]

Mam ten sam mikrofon od
Pierwszego tracka od 2k14 już nie walę koko
Dzisiaj blend a med mam już tylko w paście
Już nie gadam z foką
Co mi chciała schować cały sprzęcik w szafie
Nie mam wracać po co, ale kurwa uwierz mordo
Nie potrafię jestem słoik skarbie
W słoiku ganje jak Joe Biden
Lubię szybką jazdę
A najlepiej kurwa mać po bandzie
Pomógł mi najbardziej
Ksiądz mi z liceum co był mi ziomalem
To, co miał w portfelu to mi

Oddał bym wytłoczył płytek parę i pchał
Więc nie dam Ci go obrażać
Jak tych kurew co idą w hazard
Co łapią dzieciaki za jaja i należy
Im się tu najwyższa kara
Bo są różni ludzie, jeden
Homeless kupi bułkę, drugi wódę
Metkę łatwo doczepić, ale trudniej
Zaszyć tu to, co się pruje
Z buta na stare śmieci
Niektórzy kumple już żony i dzieci
Studia roczek trzeci, się nie chwalę zdałem
Żeby nie zapeszyć
Więc nie pierdol, że mam tupecik
Bo mnie gleba uczyła przepraszać
A po Orange Shower już miałem nie wracać

Miałem nie wracać studia i praca
Mała przepraszam miałem być już twój
Miałem nie wracać studio i szafa
Z muzyką płakać wolę niż się
Bez niej dobrze czuć
Już nie umiem skarbie, bez niej dobrze czuć
Miałem nie wracać, woo

Bo miałem nie wrócić mikrofon
Sprzedać i kable wyrzucić
Bity wystawić do qq napisać odchodzę
I słuch po mnie ucichł jakby pytali czemu to
Wmówić, że wydoroślałem, że rap
Jest jak buty niech inni to noszą
Bo dla mnie się totalnie robią za małe
Przeczytałem o sobie na sajko
Że nic ciekawego i, że w ogóle
Nie warto, że ta nowa płyta
To te same wypociny
A największa beka co reprezentuje sobą autor
Trochę w sumie słabe, że ten cały
Małolacik to redaktor, nastawienie ma
Że stary odpuść
Musiałem tu chyba pochetany z
Kolegami wylać piwo
Na koszulę mu na festiwalu w Płocku
(bardzo spoko gościu)

A jeszcze w tym roku obrona
Dla mnie nic nowego po prostu pół życia
Się ziomal tu bronię jak Troya
Pół życia się czuję jak
Te grube ziomy Malfoy'a
A po nocach śni mi się wciąż główna rola
Bo miałem nie wracać i miałem nie płakać
A więcej od szczęścia na razie jest doła
Nie wiem co to znaczy w chuj siana za płytę
Za to wiem za
Dobrze co znaczy pokora, i że jak
Się nie będziesz nią kierował
Niczego nie będzie jak w spocie Konona
Być może będę normalnie pracował
Może za siano w chuj lepsze niż
W rapie, byłbym idiotą gdybym nie
Spróbował, miałem nie wracać
Ale nie potrafię

Miałem nie wracać studia i praca
Mała przepraszam miałem być już twój
Miałem nie wracać studio i szafa
Z muzyką płakać wolę niż się
Bez niej dobrze czuć
Już nie umiem skarbie, bez niej dobrze czuć

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować