Vienio, Kosi - Uliczne legendy tekst piosenki (lyrics)
[Vienio, Kosi - Uliczne legendy tekst piosenki lyrics]
Gdy z kaset na chacie poznałem boom bap
Grupa dzieciaków na czasie poznaje
Się w tamtych klubach
Hybrydy, Remont, 600V z deską w ręku
Z dzielnic WWA zjazd fanów Hip-Hop dźwięku
W tle Funky Boss
Ja w moment spalam się dla niej jak Kazik
To był ten rok, wyobraź sobie
Urodził się Travis
Wielu nie trawi tu tego, mogą se gadać i chuj
Chłoną to nasi, gdy spada
Wybucha Skandal i boom
Każdemu pasi kaptur, czapka i baggy
Chcieliśmy być jak Mobb Deep
B-Boye jak Rock Steady
I grać bez żadnych faktur, i mieć swego vana
I nikt nie wiedział jak robi się to, kurwa
W Stanach
WWA jak NYC, tu płoną składy i ściany
Chłoniemy tu to w mig tak
Jak ściana chłonie Montany
No i mamy taki nawyk
Że trzymamy się tu stylu
Pierwsze tłoczenia, bity mamy na winylu
Tak, tak, to uliczne legendy
Robimy swoje, nie dbamy o czyjeś względy
Nie, nie, nie chodzi tylko o hajs
Wszystko bym to dał
By móc to przeżyć jeszcze raz
Wiesz, wiesz, każdy cząstkę siebie włożył
Na naszych oczach historia się ciągle tworzy
Tak, tak, ciągle mocno w to wierzę
Że każdy z nas jest jedną z ulicznych legend
Już raperzy nie w Majorsach
To zwykły krwiożerca
W swoje wytwórnie ładują potencjał
Konkurencja w innych miastach
Pamiętam Das-EFX i na Służewcu Gang Starr
Kolejny tekst, profesjonalna trasa
I obklejony bus po Polsce się przetacza
Oczekiwany news, bo kluby to nie wszystko
I kolorowy tłum już jechał na Giżycko
To dobrze bangla, piewsze koncerty w Stanach
Szkocja, Anglia, Holandia
W Polsce jest druga fala
Głodni, silni jak nigdy i wiedzą
Co to kunszt
W sieci toczą się bitwy, hejterzy toczą żółć
Biznes się kręci, wielu chce tworzyć trendy
Nie muszą pić tu alko
By mieć tu swoje brand'y
To z miasta legendy, sporty i dobry czas
Nie dbamy o czyjeś względy
To po tym rozpoznasz nas
Tak, tak, to uliczne legendy
Robimy swoje, nie dbamy o czyjeś względy
Nie, nie, nie chodzi tylko o hajs
Wszystko bym to dał
By móc to przeżyć jeszcze raz
Wiesz, wiesz, każdy cząstkę siebie włożył
Na naszych oczach historia się ciągle tworzy
Tak, tak, ciągle mocno w to wierzę
Że każdy z nas jest jedną z ulicznych legend
Kolejne pokolenie dziś to szczęśliwy zodiak
Premiera jest co tydzień i
W wąskich chodzą spodniach
Mają życzenie, by ogrzać się tym fejmem
I stojąc na tej scenę, krzyczeć w tłum "O
Bejbe"
I wszystko szybko widać to gołym okiem
Że Hip-Hop jest jak Midas, co dotknie
Pokrywa złotem
Co będzie potem, wiesz, nie wiem
Że jestem pewien że kiedyś ktoś opowie
Historię ulicznych legend
Tak, tak, to uliczne legendy
Robimy swoje, nie dbamy o czyjeś względy
Nie, nie, nie chodzi tylko o hajs
Wszystko bym to dał
By móc to przeżyć jeszcze raz
Wiesz, wiesz, każdy cząstkę siebie włożył
Na naszych oczach historia się ciągle tworzy
Tak, tak, ciągle mocno w to wierzę
Że każdy z nas jest jedną z ulicznych legend