Vienio, Pele - Byłem tam tekst piosenki (lyrics)
[Vienio, Pele - Byłem tam tekst piosenki lyrics]
I klatek zatęchłych
Znam tych zza kurtyny i będę znał następnych
Tam choroba ale nie ma na nią lekarstwa
Byłem pośród szlachty i
Pośród drobnomieszczaństwa
Pośród szaleństwa w trakcie dziejów
Burzy ja stoję
Mikroskopijna jednostka jak drobnoustroje
Byłem tam zmęczony szarym życiem i alkoholem
Będąc przez całe tysiąclecia
Hip-Hop apostołem widząc tchórzy i bohaterów
Głęboko się zastanawiam
Czy swoją pracą w jakiś
Sposób świat naprawiam
Głupota i zawiść ludzkości achillesowa stopa
Sączyła się z waszych twarzy
Jak na ranie ropa
Kiedy stara Europa płakała nad
Waszym losem głupcy
Ja byłem wtedy u boku stwórcy byłem tam
Ja i moi ludzie wyszliśmy z
Tych miejsc z twarzą
Vienio życia obserwator oni z nas wyłażą
I pójdą za mną na moje jedno skinienie
Żeby łatwiejszym uczynić ziomkowi istnienie
Byłem tam
Ja tam byłem i swoje zobaczyłem jak za mgłą
Ulice bramy i ludzi którzy
Chcą zachować godność swą
Wiecznie głodni pieniędzy
Wychowani w szponach nędzy
Nie szczędzeni przez życie
Muszą zarabiać skrycie
Opierając się na sprycie dziwi cię to
Bo mnie wcale nie wiadomo że jest źle
I będzie gorzej coraz jak Fu i Koras
Nawijam o tym co dobrze znam
Z własnego doświadczenia a takie mam
Bo ja byłem tam i na swój sposób rozkminiłem
Prawdziwe życie ciężko strawiłem
Nieraz się wkurwiłem bo jego zasady
Nie pokrywały się z moimi typowo ulicznymi
A ludzie byli są i będą wrednymi
Już do końca który blisko
Byłem tam wszystko wszystko wszystko wszystko
Ja i moi ludzie wyszliśmy z
Tych miejsc z twarzą
Pele życia obserwator oni z nas wyłażą
I pójdą za mną na moje jedno skinienie
Żeby łatwiejszym uczynić ziomkowi istnienie