Vienio, Pele - Międzyosiedlowy R.A.P. tekst piosenki (lyrics)

[Vienio, Pele - Międzyosiedlowy R.A.P. tekst piosenki lyrics]

Międzyosiedlowy RAP plakaty na słupach
Międzyosiedlowy RAP tylko się nie udław

Wiele lat temu pierwszy raz mój wokal
Przy pełnej sali wypełnił lokal
Pierwsze nagrywki volume na total
Każdy o dragi chyba się otarł
Stołecznej riwiery drzwi stały otworem
Dj 600V był prekursorem młodym autorem
Ja zostałem w ZAiKSie nie myśląc w
Ogóle o procentach i hajsie
Wspólne ambicje warszawska scena
Na pierwszym planie były bez wątpienia
Głos podziemia wreszcie ujrzał
Światło dzienne
Ktoś podpisał kontrakt firmy były chętne
Pierwsza potrzeba teledysk wywiady
Znów chcą cię wepchnąć do jakiejś szuflady
Z braku ogłady tak od niechcenia
Kolejna produkcja Czystego Tchnienia
Media nie chciały z nami relacji


My nie chcieliśmy ich akceptacji
Głos gratulacji naszego pokolenia
Był najważniejszy w procesie tworzenia

Międzyosiedlowy RAP plakaty na słupach
Międzyosiedlowy RAP tylko się nie udław

Była czysta gra więc czułem się zdrowszy
Singiel najnowszy promował drugi album
Do wszystkich dotarło
To moja jest przyszłość
To mój rap to moja rzeczywistość
W kraju zespoły tworzyły coś obok
Mając problemy głównie ze sobą
Walczyli wciąż z lenistwa chorobą
Co dzień tworząc jakość nową
Gazety sztucznie wywołując presję
Wzbudziły agresję i ogólną niechęć
A składów 10 w 100 się zamienia
Punkt odniesienia jakość się zaciera
Ej czempion wszystko z ciebie zedrą
Chmurą ciemną okryją twe działania
Idź swoją drogą mimo znaków zapytania
Każdy dzień przecież nowego coś odsłania

Że rap to dno jebać to
Lecz dla nas ich zdanie się nie liczy
Że rap to dno jebać to
To co ma wartość tego się trzymaj

Wreszcie mamy w miarę normalnie
Produkcje tworzone są jakby dokładniej
Z drugiej strony ktoś chce
Cię widzieć na dnie
Bardzo nieładnie Źle koledze życzyć
Zamiast psioczyć ja rap wolę ćwiczyć
Na bliskich liczyć ja na to stawiam
Wciąż się naprawiam i omijam suszę
Stawiam modlitwę za stracone dusze
Sześć lat czekałem i takie efekty
Wszechobecny Hip-Hop odsłania defekty
Moje projekty wolne od przechwalanek
A ty siejesz zamęt moje kondolencje
Właśnie zjebałeś swoją sekwencję
Wiesz chyba jakie są tego konsekwencje
Szukaj następcę i równaj do tłumu
Nigdy nie kupię twojego albumu

Międzyosiedlowy RAP plakaty na słupach
Międzyosiedlowy RAP tylko się nie udław

Ten kawałek jest dla wszystkich pismaków
Farbowanych reżyserów zawistnych MC
Przez takich jak wy ta kultura
Z ulicy traci swój wizerunek
Więc odpierdol się spierdalaj leszczu

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować