Wac Toja - Nie Widzę Ich tekst piosenki (lyrics)

Wac Toja [Wojciech Turowski] Kraków, Polska

[Wac Toja - Nie Widzę Ich tekst piosenki lyrics]

Nie widzę ich, nie wiem gdzie oni są dziś
Patrzę na szczyt wznoszą mnie
Skrzydła ponad chodnik co dzień gonie sny
Nie odciągniesz mnie od nich
To jest moje, kwiaty złóż mi na pomnik

Pod prąd płynie moje flow
I podpiąć pod to chcą się bo kopie jak prąd
Gdy walisz wciąż poczuj to mocno musisz wziąć
Smakuje gorzko ze słów sok
Zesłałem ze snu wersów stos
I czujesz w sercu
Że ten głos skosi im banie i mi sos
W kielni trzymam to i to
Toja do rana ma high
Skręć w blety prima sort i
Niech toja do rana gra
Pora na mach, pora na buch
Weź skrusz susz i skręć
Pora na mach, pora na buch odpal lolka i leć
W bani siedzi cały dzień tu każdy cel


I żaden zjeb mi nie powie
Zdejmij koronę z głowy weź
To twoja szata czy twój cień
Korona cierniowa czy hełm
Sala tronowa jest gotowa
Lepiej zobacz na swój skwer
Jak przechadzasz się dumnie tam
Może być twój ten najgorętszy stuf
Ej ile z siebie dasz? Ile chcesz? ile dasz?

Zapach miękkich włosów czuć i
Smak miękkich ust czuć
Czuć luz i mieć look ten czuć
Się jak król nie jak looser
Nim umrę pozwól, że to skubnę
Może to paskudne i zgubne
To moje życie i mój tlen
Swoje dziel na porcje masz tłum hien

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować