Waldemar Kasta - Mina tekst piosenki (lyrics)
[Waldemar Kasta - Mina tekst piosenki lyrics]
Płyniesz z mitem jak leszcz
A ja i on jak pstrąg pod prąd
Taka jest Prawda Naga yoł!
Grałeś koguta, dziś przywdziałeś koronę
Będziesz robił na drutach
Miss parteru, miało być do celu po trupach
Dziś najlepszy krawiec nie zeszyje
Gdy pęknie ci dupa
Dziś jestem dla każdego ziomem
Bajerom spod celi
A tych co nie ziomkują pod celą nie wiedzieli
Nie wiem, po co tak jest? Tak się składa
Powiedz sam: Tak nie wypada
Tak dziś, każdy chce być twardy na siłowni
Podjechać, a tam popatrz sam
To jedyna pociecha
Dziś każdy jest gangsterem
Kowalem swego losu tam, nie byłby lepszy od
Psa bez swoich donosów
Na huj wam gówniarze więzienna nomenklatura!
Te tatuaże, kolejna awantura
Po co kult siły? Za brak bez własnej chaty
Ty nie poradzisz sobie gdy trafisz za kraty
Kumasz?
I powiedz, powiedz, powiedz
Powiedz, czego ode mnie chcesz, łajzo?
Co ty takiego w sobie masz, łajzo?
Na huj bogatego grasz, łajzo!
I huj cię obchodzi mój hajs, łajzo!
Ja ci to teraz dam, a ty graj w to
Chcesz być taki jak ja? Graj w to
Weź kurwa nie udawaj, nie warto
Nie ważne czy płyniesz: Odrą, Wisłą czy Wartą
Chcesz być salonowy, nie zamawiaj modżajto
Pijesz pierwszą wódkę gdy ja kończę czwartą
Nie wiem
Po co udawać chcesz kogoś kim nie jesteś!
I kiedy zrozumieć chcesz
Nie dasz rady sam w wielkim mieście
Kogo udają ci, którzy dziś rapują?
I dobrze nie wróży nam, że muzykują
Tak knują, rapu nie czują chcą grać
Pamiętaj, fejk dwa razy traci tak, kumasz?