WARGA - Globalne Ocieplenie tekst piosenki (lyrics)

[WARGA - Globalne Ocieplenie tekst piosenki lyrics]

No elo, możecie myśleć
Że was to nie dotyczy, ale dotyczy
A na pewno waszych dzieci
Jeżeli uda wam się jakieś spłodzić
Ta planeta zasługuje na coś więcej niż nas
Jako pasożyty pozdro Adi Nowak za akcję
Oby jak najwięcej osób odpowiedziało
Jedziemy

Czujesz falę gorąca myślisz sobie-menopauza
Zaraz, jestem kolesiem
Więc coś tu w chuj nie bangla
Prawie Bagdad za oknem
Deszcz nie padał tu od dawna
Już od 99 w kalendarzu nic nie płynie
Susza diabla
Ale jak już napada to napada jak mafia
A potem powódź i protest song trzeba nagrać
I naprawdę w tym twoja i moja nadzieja
By się w tych mózgach
Pokazał chociaż myślenia prze
A barbarzyńce jak Konan
Niech ja kurwa skonam
Lubisz cisnąć w gierki?
Czeka cię Fallout, albo też Horizon
Jak sobie życzysz, natura się pozbiera
Ciebie to już nie dotyczy
Lipiec-kurwa, zimno, kiedyś było lepiej
Globalne ocieplenie? Tssproszę ja ciebie
Zanim zaczniesz pierdolić takie
Bzdury przy obiedzie
Lepiej zacznij rozróżniać klimat
Od pogody zjebie

Jedyne co potrafisz rzucić, uff jak gorąco''
Puff jak gorąco'', uff jak gorąco''
A klima na full i plastik traktujesz ssąco
Jesteś istotą myślącą?
Bo jedyne co potrafisz to, uff jak gorąco''
Puff jak gorąco'', puff jak gorąco''
Uff jak gorąco''
Śmieci do lasu w niedziele niepracującą
Jesteś istotą mylącą

Wenus fajna dupa? Planeta mniej fajna
Lubisz kwas siarkowy? Destynacja idealna
Efekt cieplarniany, straszny pytasz czemu?
Bo się ziemia tu na oczach zmienia
W tę skwaśniałą Wenus
Na jednym promieniu opiera się ten temat
Czeka nas tu mierne 36 rentgena
Niech ludzie zmienią nawyk
By się mógł wygrzewać w Łebie
Najlepiej zjebie, zmiany zacznij od siebie
CO2 w powietrzu
Krąży już nie tylko w głowach
Pytasz jakie CO2 frajerze
Nie jestem z Krakowa więc syf w powietrzu
Myślisz sobie, gdzieś tam w bok''
A w Polsce nie tylko Wawelski jest smog
Plastikowa torba? A wyjeb ją, co tam
Dla zwierząt taki plastik to
Kurwa jest garota
Nie jestem ciota tylko Hitmen, Agent 47
Przynajmniej tak uważasz
A naprawdę jesteś zjebem

Jedyne co potrafisz rzucić, uff jak gorąco''
Puff jak gorąco'', uff jak gorąco''
A klima na full i plastik traktujesz ssąco
Jesteś istotą myślącą?
Bo jedyne co potrafisz to, uff jak gorąco''
Puff jak gorąco'', uff jak gorąco''
Śmieci do lasu w niedziele niepracującą
Jesteś istotą mylącą

I nie tylko w uszach
Niech zostanie też coś w głowach
Tak ajk pety w popielniczce #AdiNowak
Ma do prostych ludzi przekaz trafić
Tak jak zimy atak wiec te rymy proste w opór
#NagłyAtak

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować