WBW, Milu, Radzias - Eliminacje 2015: Milu vs. Radzias tekst piosenki (lyrics)

[WBW, Milu, Radzias - Eliminacje 2015: Milu vs. Radzias tekst piosenki lyrics]

Co do filozofów, no to lecę z tym chłopcem
Twój freestyle jest co najwyżej
O kant dupy otrzeć
I to jest proste, jadę wiesz
Mój freestyle, wszystko płynie, panta rhei
I to jest proste okej, tak to nawijam
Wszystko płynie, tak jak Hukos i Cira
I to jest proste, okej, mogę to zrobić
To Hukos Cira, taki tam lokalny patriotyzm
Jaka filozofia, okej, tak to nawijam
Jak tu wchodzę tego typa bez problemu zabijam
A jak go zabijam, to dzwońcie po pogotowie
Radzias jest lepszy niż Te Tris
Nawet Pogo to wie
I to jest proste, tak to właśnie składam
Wpada Radzias i daje dojebane bragga
Jakie panta rhei, mam tu dobre rozkminy
Radzias jak Juliusz Cezar tu veni vidi vici
A wiesz dlaczego? Ty weź to sprawdź
Jestem jak Juliusz Cezar
Bo nie osiadłem na laurach

Ej dobra ciachy, to jest kurwa fajne
Przecież TomB robi płytę o jego cesarce
I to jest proste i tak to leci
Wszystko płynie
Twoja niunia ma przy mnie przecieki
To jest proste, jadę w rapsach wiem
Grasz jak Quebo to nie panta rhei
I kurwa to jest tak i jadę cię pedale
Jesteś jak telefon, bo wrócisz na sygnale
I to jest proste jadę pało, nieźle
A dzisiaj jestem poza twoim zasięgiem
Jaka filozofia, jadę kolego
Grupa Operacyjna mówi
Że nie będzie z ciebie niczego
I to jest proste daję słowa
Wygrywam nie muszę tutaj filozofować
I to jest proste, dobrze tutaj wiem
Pogo, masz porażkę, przez duże p
I gramy tutaj na pętli
Jestem jak Te Tris, bo układam dobre wersy
I to jest proste i gramy tutaj ziom
A twoja niunia mi wyskoczy #tort

Dobra wpada Radzias, zawsze leci zajebiście
Jesteś przy mnie jak TomB kurwa
Na walce z Filipkiem
I to jest proste, okej, dobra tak tu rzucam
Jak tu wchodzę bez problemu wypluwam płuca
I to jest proste, okej, jestem dobry
Ty wyglądasz jakby cesarskie cięcie robił
Ci Iwan IV Groźny
I to jest proste, okej jadę do bitu
No kurwa jestem groźny bez kitu
I to jest proste okej, tak lecę tutaj chłopak
Ja to Iwan IV Groźny przy carskich zwrotach
A wiesz dlaczego, okej, tak to pizgam
Bo wjeżdżam kurwo z kopa nawet w bramę
I to jest proste, okej, jadę chłopak
Ja wjeżdżam z buta, prawie tak jak Sobota

Iwan Groźny, gadka będzie gruba
Twoja niunia chce do mnie pierwsza
A Katarzyna druga
To jest proste, jadę mam tą frazę
Jak się wpierdalam na frazę
To jestem cesarzem
Mówisz o TomBie i jadę cipy
Ale żeby cię rozjebać, nie potrzeba mi ekipy
I kurwa jadę znów
Kiedy wpadam to jest tu mój tłum
Jaki TeomBe i jadę tak to pizgam
Jak on to teraz dałeś freestyle
I to jest proste i jadę tu na majki
A kiedy wchodzę to są grajki
A twoje zęby dostosowały się do
Twojego flow na majku bo wypadły

Wpada Radzias, zawsze daje dobre rozkminy
Ty jesteś przy mnie jak
Aspiratio przy SB Maffiji
I to jest proste okej, lecę dalej
Jak wchodzę ziomeczku to masz przejebane
I to jest proste, okej teraz tak to robię
Nawet Rychu Peja wie
Że po tej bitwie będziesz
Miał śliwę pod okiem
I to jest proste, okej, tak to nawijam
I teraz wpadam ziomeczku tak to nawijam
Żeby mieć pizdę pod okiem
Nie musisz być kurwa z Czarnobyla
I to jest proste, okej, jadę gościu
Zamknąłbym cię w Czarnobylu razem
Z ekipą wszystkich uchodźców
To jest proste ziomeczku, okej jebać śliwki
A ty na bitwach jesteś przewożony
Bardziej niż uchodźcy z Syrii

Twoja niunia imigrantka i jadę naprędce
Opuszcza swój teren, bo tu dostanie więcej
I to jest opcja, rozpierdalam cię od środka
Chcesz być jak Juliusz, jadę siema
Rudzielec, co najwyżej Koldiusz Cezar
I to jest proste i jadę brat
Wciągam cię tu nosem jak Alcomindz
Było osiedle, jadę ziomy
Nawet on na osiedlu siedzi
Na ławce rezerwowych
I to jest proste i jadę nieźle
Ja tu dziś wyciskam, siedzę na ławeczce
I to jest proste trafiam w cel
A ta pizda bierze wszystko
Na klatę #SashaGrey

Twoja niunia jest jak Śląsk i to jest trudne
Nie dba o miejsca intymne, ma Brudne Południe
A jak widzę takie chujowe mordy nie wierzę
Że Mentor nie wystąpił z braku formy

Jakie pięć minut, jadę tego gościa
Twoja panna ma przy mnie godziny szczytu
Jak Kordian na Mont Blanc
Okej, a jak to daję na bit, jakie pięć minut
Nawet Mickiewicz nie widział takiego
Dziada jak ty

Naprawdę widzicie głupią pizdę
Poszedł do Grycana i poprosił
O sorbety krymskie nie wiem o co chodzi
Jak ci wybiję zęby w kurwę
To chyba już nie będziesz raperem na szóstkę

Okej i tak to piznę
Ty jesteś jak TomB nie jesteś
Nawet raperem na jedynkę
I to jest opcja fajna, jakie dziady
Ten freestyle jak dziady
Skończysz w kawałkach

Chłopiec kurwa gada o Mickiewiczu i
Nie wie co zrobić
Pizda ma zapędy do chłopców
Jak jebany Gombrowicz
Dobra chuj z tym, jebać na pętlach
Rucham twoją kurwę #IzabellaŁęcka

I teraz wchodzę, lecę nieźle pało
Nie jesteś raperem, to by się zgadzało
Jaka Izabella Łęcka
Typ jest tak popierdolony
A po tej bitwie będzie się jak
Wokulski kurwa rzucał na tory

Nie jestem raperem, propsy
Po walce pójdzie do kibla i zrobi zwrotki
Jestem jak ten jebany polonista
To jest niezłe on tu robi kartkówkę
A ja ujebałem cię na wstępie

Ujebał mnie na kartkówce
Następnie wyciągnij wnioski
A potem kurwa pił za błędy z Komorowskim
I tak składam te słowa
Najpierw wybił za błędy z Komorowskim
Potem przez to miał za dużo bólu i
Się udał z nim do anestezjologa

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować