White House Records, Zipera, Natalia Lubrano - Droga otwarta lyrics
[White House Records, Zipera, Natalia Lubrano - Droga otwarta lyrics]
Przecież ja też mam co robić
Sam wiesz, co szkodzi, co klepie, masz wybór
Jak w sklepie twój wybór
Bo sam wiesz najlepiej
I patrz na siebie (Ah) i tak trzymaj
Bo nikt tak jak ty nie wiesz
Gdzie masz poginać
I zamiast się wcinać, spróbuj się wstrzymać
Bo kogo obchodzi twoja opinia
Walcz o swoje, kiedy ci odbiorą
Walcz o swoje, kiedy ci zabiorą
Drogi twoje teraz są ostoją
Oblewane tą ognistą wodą
Szlakiem Izajasza prawdą Bożą
Zwijając sieci zła szkody ponoszą
To rybacy zła białe maski noszą
Gdy ustąpisz pierwszeństwa, to cię skoszą
Twój wybór, twoja decyzja
Moja uwaga tam gdzie precyzja
Reszta to twoja ambicja i chęci
Twoja sprawa niech się wokół ciebie kręci
Stoję z boku, a w głowie się nie mieści
Też los nie pieści, nie chciej słuchać
Mam swe obowiązki, tu muszę czuwać
Zajmij się sobą, a może ci się uda
To twoja wiara, rób co chcesz
Otwarta droga, wybór też
To twoje życia, personalna kartka na kartach
Czy chcesz wycofać szybko się
Czy nadal jesteś w życia grze
Ty decyduj, droga twa otwarta
Ta ta ta strategia jest jak święty Graal
Ra ra razi w oczy, bo wznieca żar
Wyciągnij dłoń teraz po swój dar
I ochroń skronie, bo ci będzie żal
Na rozstajach dróg ty stoisz sam
Obserwując życie przez szparę w drzwiach
Porażony prawdą lodowaty strach
Idź na podróż debaty, ej złego złap
Nikt do niczego cię nie zmusza
Jak chcesz, to ruszaj, to twoja katusza
I albo wyczuwasz, albo się staczasz
Droga otwarta, kierownica wyznacza
Ja biorę poprawę, a nie swoją sprawę
Niechcianą radę mam za przesadę
Nie patrzę na innych, też się nie sugeruj
By nie równać zeru, sam życiem swym kieruj
Otwarta droga, twoja wola
Nie chcę ingerować, ciebie nie przekonam
Rób, co uważasz, mnie to nie obchodzi
Jak mi nie przeszkadzasz – nie szkodzisz
Ja nie utrudnię, Śródmieście Południe
Nie jest cudnie, ciebie nie obarczam
Nałogi zwalczam, ty rób, co swoje
W domu, na klatce, przy szkole
Pytasz dlaczego my trzymamy się
W tym składzie
Podejmujemy decyzje w tym samym stadzie
Choć drogi życia tak nas poróżniły
Lecz nie zniszczyły, tylko polepszyły
Temat – droga otwarta, prawda zawarta
Na poważnie, ta, nigdy nie w żartach
Droga ta czysta szlakiem przetarta
To magia z betonu na faktach oparta
To twoja wiara, rób co chcesz
Otwarta droga, wybór też
To twoje życia, personalna kartka na kartach
Czy chcesz wycofać szybko się
Czy nadal jesteś w życia grze
Ty decyduj, droga twa otwarta