WSRH - CHCWDISG tekst piosenki (lyrics)

[WSRH - CHCWDISG tekst piosenki lyrics]

To nie cukierkowy rap o smaku Alpen Gold
To czysta perwersja, klimat scheisse porn
Budzimy martwe zło, to wypierdoli Cię z papci
Nasz rap jest jak tratwa na oceanie sraczki
Mistrz chorej gadki, kontra każdy kondom
Możesz się bujać w bikini z mamą Madzi konno
Pogrom, snajper, John Allen Muhammad
To liryczny anal fisting
Poczujesz się jak Muppet
Rap to nie lament, ani zabawa dla miękkich
Nie jestem trendy, jak Ci pseudointeligenci
Parodia MC's, śmieszą mnie jak Eddie Murphy
Mogą w wannie moich gówien
Pizgać salta jak delfin

Kolejne chore LP, kolumbijski krawat
Mów mi Issei Sagawa
Ludzkie mięso to moja strawa
Nadal przynoszę śmierć powolną jak Beatdown
Jak popełnienie harakiri szczotką do kibla
Szkolny miglanc, mówili mi że będę nikim


A dzisiaj ich wnuki wkuwają
Na pamięć nasze płyty
To Ci najbardziej poryci
Kocham wszystko co szpetne
Wale konia na foty powypadkowych prześwietleń

Chory rap, chore bity i chora gadka
Styl tak brudny, że majk się zatkał
Dobrze znasz Nas, wejście w drzwi butem
A jak masz jakiś problem to chuj Ci w dupę
D, sześć, sześć, sześć, A
D, sześć, sześć, sześć, A
D, sześć, sześć, sześć, A
D, sześć, sześć, sześć, A

Słoń i Mikser to dwa paluchy
W dupę i w pizdę
Logiczne, że Panny porównują nas z Twix'em
Milczeć! Skoro krytykujesz nas w kółko
Włóż w nos dwa ołówki i zajeb łbem o biurko
Kurwo! Nie wyciągaj laski z ust
Jestem jak Ruste Juxx chołota czapki z głów
Sram Ci na płaski biust
Ten rap jest chamski w chuj
Ruszam do akcji znów
Niszcząc jak dragsy mózg
W kieszeni martwy król
Chociaż nie śmierdzę groszem jeśli mówisz
Że nie lubisz hajsu jesteś pozer
Majk niosę jak śmierć kose, prosty wniosek
Łeb Ci skoszę, żeby zrobić w nim klozet
Połknąłeś osę, puchnie Ci język w gardle
To Demonologia, produkcje nienormalne
STALKER, masturbuję się pod twoim oknem
Chuj w deszcz, nie jestem z cukru

Najwyżej zmoknę
Zaliczamy progres, przeliczamy utarg
Ty mieszkasz we wsi Dupa i
Masz na nazwisko Kutas
Toksyczny mutant, klasyczny old school cioto
Śrubokręt od Commodore wbijamy Ci w lewe oko
Tym życiowym wywłokom, znów napędzamy pietra
Diabeł napisał "Ave DI I " na bramach piekła
Choć codzienność jest szpetna
Nie jesteśmy nieczuli
My strzelamy im w łeb i
Rżniemy w dziurę po kuli

Chory rap, chore bity i chora gadka
Styl tak brudny, że majk się zatkał
Dobrze znasz Nas, wejście w drzwi butem
A jak masz jakiś problem to chuj Ci w dupę
D, sześć, sześć, sześć, A
D, sześć, sześć, sześć, A
D, sześć, sześć, sześć, A
D, sześć, sześć, sześć, A

Jak siemasz kurewko to pan debetowa karta
Słoń, Rychu i Ganda robią ci pisuar z gardła
Nie bądź uparta, dobrze wiem
Że lubisz targać
Opierdoliłaś więcej pni niż jebany tartak
Na opuchniętych wargach widnieje
Ślad wytrysku
Ssiesz jakbyś od trzech dni nie
Miała nic ciepłego w pysku
Mam łeb pełen pomysłów
A ty kurestwo w genach
Na myśl o chuju ślinisz
Się jak pierdolona hiena
Widzę, że higiena to temat w
Którym jesteś na bakier
Jak drapiesz się po piździe schodzi
Ci z paznokci lakier
Twój niedomyty klakier wtrąca
Rybackim wrakiem

A wnętrze twojej brudnej rury
Jest jak ścierny papier
Masz srakę na zębach, gównem ci się odbija
Najwyraźniej trenowałaś branie z
Odbytu do ryja
Seks z tobą to mogiła, ja wolałbym bardziej
Wylizać muszlę kibla na dworcowym McDonaldzie
Chuje to twoje żarcie
Wiecznie doskwiera ci głód
Przy tobie Bożena z wampa
Jest wzorem wszystkich cnót
Gdyby każdy fiut
Którego żarłaś był z czekolady
Miałabyś zapas cukru na kolejne trzy dekady
Nie dam rady opisać, twojej skurwiałej urody
To tania parodia Dody w
Połączeniu z żółtobrodym
Jesteś jak głodny krokodyl zresztą
Z puchy na kłakach
Wolałbym podać do ryja głodnej suce wilkołaka
Ssij go kurwo ssij, tak ci powiem bez ogródek
Jestem zwykły czubek i pojechać z kurwą lubię
Ssij go mała ssij, tak ci powiem bez ogródek
Jestem zwykły czubek i pojechać z kurwą lubię

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować