WSRH - Most królowej tekst piosenki (lyrics)
[WSRH - Most królowej tekst piosenki lyrics]
Trzymamy Cię za gardło
Wypluwam cały magazynek
Jak oko Ra wciąż z piramidy
Szczytu patrzę na was chwalcie Pana
Matkojebcy płynie z gardeł lawa
Stawiamy żagle na maszt
Wije się z wiatrem flaga już mówiłem suko
Że gram chory rap jak karmie raka
Jak harpie zjadam dusze
Zostawiając martwe ciała to samce alfa
Kontrabanda do tych gwiazdek z radia
Ich ksywy spisane mamy na panzerfaustach
Ci, co krzyczą o skromności
Mają najmocniejsze parcie na hajs
Sram na tą bandę łamag
Pokazują palcem na nas
Zamiast ziemi obiecanej
Czeka na was Hakeldama
Masz tu mantrę bragga rama hare hare rama
Na mate sadzam jakbyś wciągnął
Z wiadra machem grama
Mam własny patent na rap
Gatka jak slasher krwawa więc japę zatkaj
Wbijam na bit jak na harem arab
Zaczepkami gardzę nadal
Musicie się bardziej starać
Wciąż napierdalam jakbym miał za
Sobą armie cara o, tu chodzi o styl gościu
Bez fuszerki zostawiamy każdy głośnik w ogniu
Rzewne posty odpuść, spada Ci na kark katana
Jeśli nie wiesz
O co chodzi to zamilknij jak skała
O, tu chodzi o styl gościu
Bez fuszerki zostawiamy każdy głośnik w ogniu
Rzewne posty odpuść, spada Ci na kark katana
Jeśli nie wiesz
O co chodzi to zamilknij jak skała
Bit to DeLorean, mimo że to nie film
Mimo że dawno ziom minął sen, linie wiją się
Że ich steelo ssie
Niech nie winią mnie, ledwo kminią grę
Mój flow znikąd - nie, słowa idą
Se mostem wśród ich spojrzeń, ziom
Mam to czarne słońce w godle
Za szybko mi minął dzień
Czekam już na wschód jak Bojke
Wciąż krzywo patrzę na świat to
I piszę kursywą wers kruszę beton gdzieś
Tu gdzie walczy ze schizą Haze
Słowa pikują jak za oknem Ikar
W kotle mieszam wywar mętny
Jak sierpniowy Bałtyk
Wciąż moje brudne najki depczą
Ich czerwony dywan
Wśród roszczeniowych głów i rąk
Lepkich jak daktyl, stąd
Bez replik pcham styl, nie jak ci fani szmiry
Kiedy im ich image szyją Chiny
Niosę wór skilli
My, ci łowcy chwili, słyszysz szum winyli?
Gdy wokół tylko tańczy dym siwy
Niczym typ z Rivii
O, tu chodzi o styl gościu
Bez fuszerki zostawiamy każdy głośnik w ogniu
Rzewne posty odpuść, spada Ci na kark katana
Jeśli nie wiesz
O co chodzi to zamilknij jak skała
O, tu chodzi o styl gościu
Bez fuszerki zostawiamy każdy głośnik w ogniu
Rzewne posty odpuść, spada Ci na kark katana
Jeśli nie wiesz
O co chodzi to zamilknij jak skała