Człowień, Bleiz, Emazet, Proceente - Dawaj Hajs tekst piosenki (lyrics)

[Człowień, Bleiz, Emazet, Proceente - Dawaj Hajs tekst piosenki lyrics]

Kusa sukienka powiewa w oddali
Dali mi papier by odebrać mi coś za nic
Do granic załamania nie znam dróg
Na złe wibracje tylko w lesie dół
Zażyć witaminy D, kofeiny w krew
To mała czarna, ale dobry gniew
Spod okulara błysk, toczy się tłusty wół
Kiedy wsiadam do fury i
Odpalam Grill-Funk Blues
Brak floty, zew floty
Biznes jest szorstki jak ich skóra bez floty
Loty sa tanie, bomby są częstsze
Jak gramy to na potężnego orła, nie na reszkę
Od spadania i złości, znamy dobrze grunt
Kto jak nie Grill, czeka na twój ruch
Czujesz to samo, trzeba wyrwać coś od życia
To jest nowy hymn, który zabrzmi na ulicach

Kiedy wymagania przebijają wartość
Dawaj hajs ziom dawaj dawaj hajs
Kiedy klient mówi że za drogo


Dawaj hajs ziom dawaj dawaj hajs
Kiedy urząd chce coś ekstra
Dawaj hajs ziom dawaj dawaj hajs

Całe życie na kredycie to stylówka chłopcy
Zmieniliście się gdy byliście
Dziećmi to propsy robię siano bez emocji
Ale nie biegam za hajsem
Jak nie muszę fazowski
Wolę namiot i puszczę ci rapy
Jak za darmo to tłuszcz asłuchalny
Dawaj siano i nie pierdol
Dawaj siano jak Eldo w 2000 do nas
Dalej wszyscy się ścigają w dyscypliach
Najgorzej że ścigają się w rodzinach
Więcej chcieć oczami syna
Rodzice ścigają się parami w skilach
Na stole leżą setki
Albo to sobie wyobrażasz bo
Masz w głowie śmietnik
Fanów nie obrażaj są przebiegli
W imieniu Polski podziemnej
Jestem bezpośredni

Kiedy wymagania przebijają wartość
Dawaj hajs ziom dawaj dawaj hajs
Kiedy klient mówi że za drogo
Dawaj hajs ziom dawaj dawaj hajs
Kiedy urząd chce coś ekstra
Dawaj hajs ziom dawaj dawaj hajs

Byt określa świadomość forsa znika bankowo
Trybiki systemu machina gorsza niż ZOMO
Od lat śmieję się z tej
Sieczki jak Charlie Chaplin
Pieprzyć życie w depresji nawet jak jest goło
Dorobić do pensji
Możliwości całkiem sporo wkoło
Wciąż kombinujemy pod prąd kolo
Po to Bóg dał nam mózgi ponoć
Więc nawijam pod bit tłusty to nie disco polo

Niejeden głupiec za ten kruszec dał się upiec
Kalkulował super, a jest w czarnej dziurze
Powód jest bardzo bezpośredni
Hajs śmierdział w bucie
Wąż śmierdział w kieszeni
Czemu frustraci są bezimienni?
Ciągi cyfr to więzy od stąd aż po księżyc
Pozdrówki wy stukrotne
Niech dzieje się odwrotnie
Dużo zdrowia i fury pieniędzy

Proszę pozwól mieć mi go Panie
Za freestyle, za koszulki
Z tantiem - nieważne
Byle nie być ciągle na bakier z tym hajsem
Bo to strasznie męczy sprany kaszkiet

Wystarczy kilka złotych, chowam je do kapoty
Nie dla mnie przedmioty i kluczyki do gabloty
Patrzę jak piękne jest moje miasto
Jego bezcenne bogactwo mamy prawie za darmo

Jak TPWC płyta kręci się w adapterze
Śnimy o papierze i mija kolejny miech
Jak na Jedyneczce dekadę wstecz jadę
Z tematem o hajsie być i mieć

Jest pięknie mordo, budżetowy folklor
Każdy wpływ tu konsumuję na bieżąco

Kiedy wymagania przebijają wartość
Dawaj hajs ziom dawaj dawaj hajs
Kiedy klient mówi że za drogo
Dawaj hajs ziom dawaj dawaj hajs
Kiedy urząd chce coś ekstra
Dawaj hajs ziom dawaj dawaj hajs

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować