Człowień, Zeu - Za Dobrzy Na Wściekłych 2 tekst piosenki (lyrics)
[Człowień, Zeu - Za Dobrzy Na Wściekłych 2 tekst piosenki lyrics]
Wiedz, że ty i ty nie ma cię w tym lepszych
Od po prostu jest
Każdy bardziej chce być pierwszy
Przegrają, robią to tylko dla pieniędzy
My jesteśmy tutaj tylko po to by zwyciężyć
Wiedz, ze ty i ty nie ma cię w tym lepszych
To pierwsza linia, za dobrzy na wściekłych
Miejsca i akcje których nie spieniężysz
Jesteśmy tutaj tylko po to by zwyciężyć
Otwórz okno, nadciąga miejski Folklor
Jadę po po pod prąd zdrajcy mokną
Dla nich to horror, dziś zapłacą słono
Za nasza krew przodków pamięć, dumę i honor
W naszych rekach silą
Ostatni hajs to benzyna
Sprawdź kto wygrywa zimna krew czy adrenalina
Chwytam dzień
Jak mój silnik łapczywy na tlen
Zbyt stary na przypal zbyt młody na sen
To mnie napędza mam coś extra
Reszta to pestka
Nie pewna nawierzchnia to największy morderca
Na tych osiedlach
Nie powstrzyma nawet brak floty
Koty wciskają silnik w najwyższe obroty
Nie brakuje mocy nam zaczynamy o północy, man
Zabraknie całej nocy wam
By zobaczyć jak tu gram
Mam plany na meksyk łykam te kilometry
A typ wierny zwyczajnie za
Dobry na wściekłych
Wiedz, że ty i ty nie ma cię w tym lepszych
Od po prostu jest każdy
Bardziej chce być pierwszy
Przegrają, robią to tylko dla pieniędzy
My jesteśmy tutaj tylko po to by zwyciężyć
Wiedz, ze ty i ty nie ma cię w tym lepszych
To pierwsza linia, za dobrzy na wściekłych
Miejsca i akcje których nie spieniężysz
Jesteśmy tutaj tylko po to by zwyciężyć
Dla samochodów to nie miałem
Nigdy głowy i miejsca ale dobrze znam Woza
Wiem ze może pojechać od serca
Ze stali oczy jak w transformersach
Biegnę z dala od szosy samotny szczęściarz
Moje bloki maja szansę przeżyć chore państwa
Oddaje im serce, jestem wielokrotnym dawcą
MC, rozdają szczęście przez kable na wejściu
Mi kable dają szczęście przy minus dwudziestu
Ale jedno mam marzenie się rozpędzić do tylu
Żeby twoje pieprzenie było słychać od tylu
Drożyna nie wystarczy furgonetki na kłamstwa
Macie motory, po chuj wam te nalepki an auta
Jesteś gotowy jak wrony ludzie
W czarnych kaskach
Jelczańska Toyota musi widzieć palca
Czując oddech miasta widzą i jest im przykro
Stary człowiek krzyczy we mnie
Nowy daje nawinąć
Wiedz, że ty i ty nie ma cię w tym lepszych
Od po prostu jest każdy
Bardziej chce być pierwszy
Przegrają, robią to tylko dla pieniędzy
My jesteśmy tutaj tylko po to by zwyciężyć
Wiedz, ze ty i ty nie ma cię w tym lepszych
To pierwsza linia, za dobrzy na wściekłych
Miejsca i akcje których nie spieniężysz
Jesteśmy tutaj tylko po to by zwyciężyć
Od po prostu jest
Każdy bardziej chce być pierwszy
Przegrają, robią to tylko dla pieniędzy
My jesteśmy tutaj tylko po to by zwyciężyć
Wiedz, ze ty i ty nie ma cię w tym lepszych
To pierwsza linia, za dobrzy na wściekłych
Miejsca i akcje których nie spieniężysz
Jesteśmy tutaj tylko po to by zwyciężyć
Otwórz okno, nadciąga miejski Folklor
Jadę po po pod prąd zdrajcy mokną
Dla nich to horror, dziś zapłacą słono
Za nasza krew przodków pamięć, dumę i honor
W naszych rekach silą
Ostatni hajs to benzyna
Sprawdź kto wygrywa zimna krew czy adrenalina
Chwytam dzień
Jak mój silnik łapczywy na tlen
Zbyt stary na przypal zbyt młody na sen
To mnie napędza mam coś extra
Reszta to pestka
Nie pewna nawierzchnia to największy morderca
Na tych osiedlach
Nie powstrzyma nawet brak floty
Koty wciskają silnik w najwyższe obroty
Nie brakuje mocy nam zaczynamy o północy, man
Zabraknie całej nocy wam
By zobaczyć jak tu gram
Mam plany na meksyk łykam te kilometry
A typ wierny zwyczajnie za
Dobry na wściekłych
Wiedz, że ty i ty nie ma cię w tym lepszych
Od po prostu jest każdy
Bardziej chce być pierwszy
Przegrają, robią to tylko dla pieniędzy
My jesteśmy tutaj tylko po to by zwyciężyć
Wiedz, ze ty i ty nie ma cię w tym lepszych
To pierwsza linia, za dobrzy na wściekłych
Miejsca i akcje których nie spieniężysz
Jesteśmy tutaj tylko po to by zwyciężyć
Dla samochodów to nie miałem
Nigdy głowy i miejsca ale dobrze znam Woza
Wiem ze może pojechać od serca
Ze stali oczy jak w transformersach
Biegnę z dala od szosy samotny szczęściarz
Moje bloki maja szansę przeżyć chore państwa
Oddaje im serce, jestem wielokrotnym dawcą
MC, rozdają szczęście przez kable na wejściu
Mi kable dają szczęście przy minus dwudziestu
Ale jedno mam marzenie się rozpędzić do tylu
Żeby twoje pieprzenie było słychać od tylu
Drożyna nie wystarczy furgonetki na kłamstwa
Macie motory, po chuj wam te nalepki an auta
Jesteś gotowy jak wrony ludzie
W czarnych kaskach
Jelczańska Toyota musi widzieć palca
Czując oddech miasta widzą i jest im przykro
Stary człowiek krzyczy we mnie
Nowy daje nawinąć
Wiedz, że ty i ty nie ma cię w tym lepszych
Od po prostu jest każdy
Bardziej chce być pierwszy
Przegrają, robią to tylko dla pieniędzy
My jesteśmy tutaj tylko po to by zwyciężyć
Wiedz, ze ty i ty nie ma cię w tym lepszych
To pierwsza linia, za dobrzy na wściekłych
Miejsca i akcje których nie spieniężysz
Jesteśmy tutaj tylko po to by zwyciężyć