Człowień, Shot, Basia eM, Jot - Niezapominajka tekst piosenki (lyrics)
[Człowień, Shot, Basia eM, Jot - Niezapominajka tekst piosenki lyrics]
Siedem razy zgubił klucze
Cztery razy portfel
Nieraz zostawił kurtkę w klubie, lub torbę
Ale o mnie by napisał tą samą historię
Nieraz mówisz mu: "w prawo"
A on idzie w lewo
I nie pytaj mnie już który ma teraz telefon
Często zostawia rzeczy w furze i co z tego
Ja wychodziłem z psem na spacer
I wracałem bez niego
I dalej, nie pamiętam takich rzeczy jak PESEL
Jakbym mógł
To bym chciał mieć tylko jedną kieszeń
Palenie nam nie sprzyja, młodość kosztuje
Ja dalej czekam
Aż wymyślą pendrive do szarych komórek
Często zapominam co mam zrobić, to wkurza
Ale dzięki Bogu dostałem organizer od Busza
Jeśli chodzi o imprezy, to nie było łatwo
Wracać te wszystkie kilometry
By wyłączyć żelazko
Często nie ogarniamy już prostych spraw
Urodziny, rocznice, nie ma szans
Zapominamy dni i miesiące wstecz
Nawet nie pamiętamy już dlaczego
Dlaczego tak jest?
Jeśli chodzi o piny i loginy, to mam problem
I przez to tak rzadko wchodzę na pocztę
Odwiert w pamięci mojej drąży
Wstyd ostatnio często
Bo za Chiny nie mogę sobie przypomnieć
Zapytaj mojego zioma
Zna na mokre auto przepis
Bo zapomniał odbić w lewo
Wjechał nowym Volvo do rzeki
Na niego nie ma już rady
Mam paru takich ziomów
Do dziś nie znają swoich numerów telefonów
To nic
Ja gdy wychodzę z domu do pracy nad ranem
Pierwsze pięć minut myślę, gdzie zaparkowałem
Piesze wycieczki też są spoko, spokojna głowa
Zdążę, kto by się przejmował
Tym żeby tankować
Jak się ustawiam na domówki
Nie pamiętam z kim więc lubię ta niepewność
Gdy się otwierają drzwi
Już taki ze mnie typ, to nie takie proste
By skutecznie pamiętać o tym
Żeby nie zapomnieć
Często nie ogarniamy już prostych spraw
Urodziny, rocznice, nie ma szans
Zapominamy dni i miesiące wstecz
Nawet nie pamiętamy już dlaczego
Dlaczego tak jest?
Mój świat dzieli prosta linia
Dobrze pamiętam, gdzie mam dojść
A w jakim celu często zapominam
Nie pamiętam o urodzinach
A jak był ważny egzamin, to pamiętałem
By schlać się jak świnia i wiesz
Przedstawiają mi się rożne dziewczęta
Już na końcu przyjęcia żadnej
Z nich nie pamiętam
Nie gram w Totka, nie znam metody
Pewnie jakbym wygrał
Zapomniałbym i nie odebrał nagrody
Nie pamiętam, żeby rano wstać w nocy spać
Za to drogę do mikrofonu wypada mi znać
I jak pamiętam zagrac, ty pamiętaj i płać
Inaczej mogę zapomnieć cię znać łapiesz
To prawie pewne, cierpię na częściową amnezję
Nie pamiętam swoich wad, wolę upomnieć ciebie
Zapominam o wczoraj wole patrzeć przed siebie
A dokąd w sumie zmierzam, co?-nie wiem
Często nie ogarniamy już prostych spraw
Urodziny, rocznice, nie ma szans
Zapominamy dni i miesiące wstecz
Nawet nie pamiętamy już dlaczego
Dlaczego tak jest?