Człowień, Shot - Co Gryzie Człowienia z Jelcza tekst piosenki (lyrics)

[Człowień, Shot - Co Gryzie Człowienia z Jelcza tekst piosenki lyrics]

Weź się za prace i zostaw marzenia na stanie
Ok, jak będę wiedział, że zmieniły zdanie
Przecież bez tego nic nie potrafię
Głupie gadanie zamknę je w szafie
 olewam pracę przez nagrywanie
Senne marzenia, słodkie marzenia
Wszystko by było dobrze
Gdybym je utopił w wannie
Muzyka tonie w morzu potrzeb
Ale nie dokładnie byłoby dobrze
Gdyby we mnie zmarła naturalnie!
Nigdy mi nie zależało na tym gronie debili
Bardziej by zwykli ludzie dali
Respekt i docenili
Poszedłem dalej, niż inni
Zdobywam miasta człowiek
Dzięki mnie inni są tu silniejsi
Niż kiedykolwiek
Dzięki tej grupie tak mam możliwości
Dziś nie nagrywamy, mam ich w duple, zapomnij
Kocham to miasto, dziękuję to za mało na to


Co czuję
Teraz mam dużo, ale na to nie zasługuję

"i co dalej?"- ta myśl
Gryzie Człowienia z Jelcza
Tylko jego, no bo Błażej o tym nie pamięta
Rzuca muzykę, co dzień, ale powraca zaraz
Chyba, że ty byś go przekonał
Że już nic nie zdziała
Stawia na wspomnienia, ale to nie wystarcza
Chce być ponad i wie
Nie musi stawać na palcach
Zrobi to, wierzę w niego bardziej, niż kiedyś
On wierzy bardziej rozdarty
Ale chce to przeżyć

Czytam - "nie doceniono płyty z krwi i kości"
Nie kumasz płyt jeśli wrzucasz
Je raz na nośnik
Może ty rzuciłeś jej trzynastkę w głośnik
Ma takiego pecha, że nie może się go pozbyć
Płyta poszła, a ja zostałem i te kartki
Choć od miesięcy najlepszym
Kumplem jest notatnik
Widzę się w nimi czuję się
Już martwy przy tym
Ale dziś, dziś już się nie martwię o bity
Muzyce musisz oddać w chuj rymów i minut
A i tak nie masz pewności
Że wybierze cię z kilku
Jest momentem, życiem, tą młodości ikoną
A za chwilę budzisz się w
Realu z dzieckiem i żoną
Co zrobisz? Sprzedasz swoje
Przekonania za flotę
Czy rzucisz to i weźmiesz się
Za pracę i rower?
Ja stanąłem pośrodku, mam nowe życie
Rozumiesz ty wspominaj mnie dobrze
Jak bym wybrał to drugie

"i co dalej?"- ta myśl gryzie ludzi z Jelcza
Tylko ich, no bo nikt o nich nie pamięta
Oddają się co dzień, ale wracają zaraz
Chyba, że ty byś ich przekonał
Że nikt nic nie zdziała
Widzą wciąż wspomnienia, ale to nie wystarcza
Chcą być ponad i nikt
Nie musi stawać na palcach
Zrobią to, wierzę w nich bardziej, niż kiedyś
Oni wierzą i wiedzą, że musimy to przeżyć

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować