Człowień, Shot - Ile Waży Długopis tekst piosenki (lyrics)
[Człowień, Shot - Ile Waży Długopis tekst piosenki lyrics]
Stare karmie nowymi
Wśród nich nie widząc niewinnych
Sam nie wiem po co
Niektóre jeszcze trzymam przy życiu
Wyjątki lub okazy trzymam sobie w
Klatkach na strychu
Mam duży stół, gdzie je modyfikuje i zmieniam
Trzymam je pod ziemią
Wtedy tylko będą z podziemia
Znam ich budowę jak Lecter
Uwierz znam się na tym
Mam do nich chore podejście i
Je przykuwam do kraty
Mam na ich punkcie obsesje
Jestem chorą osobą
Czasami topie je w wannie która
Nie jest wypełniana wodą
Robię to legalnie i tylko w nocy
Naturalnie w życiu nie używam przemocy
Znikają bezszelestnie
Nikt ich nie usłyszał na pętli
Tylko ja je słyszę w nocy
Gdy mnie budzą ich jęki
Chociaż jestem ich stwórca i
Koszmarem bez serca
Wiesz jak mi mówią? Kolekcjoner
Tekstów z Jelcza
Czasem mam tak, ze potrzebuję się wygadać
Poluzować sznur
Użyć słów jakich na co dzień nie wypada
Często skurwysyńskich, brutalnych wręcz
Pardon
Każdy ma prawo trochę pobyć psychopatą
Kiedy indziej pięknych, szlachetnych
Takich, które nakłaniają do skruchy
Brudne serca niewiernych
Nie czuję wstydu już, choć jestem nagim
Więźniem słów
Odzianym jedynie w tych słów realizm
Łączę tragizm z komedia coś
Jak miałbym się zabić
Bronią, którą sam chciałem skończyć
Żywot paru miernot to moje żądła
Język mi się nie pląta przy nich
Moczę je w emocjach
A każdy wers nasiąka nimi
No limit, to mi w linii układa się w jedno
Głupio by mi było nazwać te słowa poezją
To ciężar
Który nałożyły mi na barki te bloki
Nie pytaj ile może ważyć mój długopis