Człowień, Shot, Jazzy - Nie Muszę Śnić tekst piosenki (lyrics)
[Człowień, Shot, Jazzy - Nie Muszę Śnić tekst piosenki lyrics]
Dzisiaj to ciężka sprawa
Być może kiedyś nie będziemy
Musieli sobie odmawiać
More będziemy tyle zarabiać, żeby mieć ziemię
Jeśli nie
Nie chcę by gryzło mnie przez to sumienie
Nie przez to sumiennie, ogarniam prace
By w przyszłości nie wkurwiać
Się przez wypłatę jak facet umieć być ojcem
I pasem nie tłumaczyć dziecku jeśli nie
Przyniesie mi tu samych piątek
Tak łatwo o patologie, widzę to w końcu
2 lata temu ślub, dziś starają się o rozwód
Nie wszystkim pisane jest, by żyć w związku
Niektórych przerasta ciężar obowiązków
I zadań, a to powinno być jasne
Jak można zaniedbać dziecko przez melanże
Miej wyobraźnię, bo za kilka lat
Jak spotka tatę na ulicy napluje mu w twarz
Ja nie boje się o tym pisać, bo opisuję fakty
Życie to zbiór nieudanych planów i taktyk
Wystarczy jeden krok
By to na co pracowałeś latami
Tu rozsypało się jak koks
Ja wciąż się pilnuję, to moja zasada
Bo wiem
Że przez kłótnie ciężko jest się dogadać
Tak biegnąc, nim przestanie mi serce bić
Nie wiem kim będę, ale wiem kim nie chce być
Pod perłową peleryną chowamy sny zapomniane
Nie mamy czasu na miłość
Nikt nam nie powie co dalej
I gdy nie patrzą chowam pod perłową peleryną
Resztki emocji i wrażeń, śpiewając z gór
Ku dolinom nim sen złym snem się okaże
Lecą godziny na osiedlu lubisz sklejać zdania
Ej nikogo nie obchodzi talent do pisania
Jeśli kochasz to i chcesz
Zdobyć grę jak maniak nie musisz śnić
Żeby przejść ja bez sejwowania
Tak mówili odkąd często motałem na blokach
Po 5 blach na kulki
Bo nie było wtedy stafu w workach
Nie było jointów, nie wiedziałem co to
Cię zapewniam że to kurwa
Nie był pierwszy potop
W chuj panków na osiedlu wtedy i skinheadów
A teraz w chuj to jest banków i supermarketów
Wtedy Polska wydawała mi się bardziej kochana
Niektórym od wtedy do dziś
Się nie zmieniła wypłata
Nie ogarniesz tych czasów
Jeśli nie żyłeś wtedy
Nie muszę mówić ile zwrotek
Napisałem od wtedy
Bitwa o respekt trwa i możesz być pewny
Że wyrwiemy jeszcze dla nas ten kawałek sceny
Pod perłową peleryną chowamy sny zapomniane
Nie mamy czasu na miłość
Nikt nam nie powie co dalej
I gdy nie patrzą chowam pod perłową peleryną
Resztki emocji i wrażeń, śpiewając z gór
Ku dolinom nim sen złym snem się okaże