Człowień, Shot - Wieczna Młodość tekst piosenki (lyrics)
[Człowień, Shot - Wieczna Młodość tekst piosenki lyrics]
To niedobrze, słyszę bit i nie robię łaał
Pora uwierzyć, że nie biegnie powoli czas
Więcej potrzeb dziś praca i kobieta
I zamiast bawić, tyle spraw niepokoi nas
To niewoli nas i nie woli z
Nas nikt tego powoli
Wyszkoli nas ale boli jakbym
Zginąć od niego chory gdy pokaże wszystko
Żeby się nie rozczarować muszę być realistą
Ty możesz się śmiać, to nawet zabawne
Ze jedyne co mnie cieszy, to bębny i sample
Możesz mi wierzyć, ale jestem pewien
Ze jeśli śmiejesz się z tego
To nie wiesz co cieszy ciebie
Jeżeli kiedyś uznam że pisze to na siłę
To spalę to i rzucę
Nie wrócę nawet na chwile
Nieco starszy się trochę z życiem zabawię
Bo może wcale w nim nie chodzi o hajs
Dupy i sławę
Mamy młode serca mimo daty w dowodach
Bo świat nie uwięził nas w swojej celi
Nie myślimy o latach, bo czasu nam szkoda
A drapanie się po głowie i tak nic nie zmieni
Gdybym nie jeździł na koncerty
Nie był pusty nazajutrz
Może jeszcze bym uwierzy! w muzykę jak Haju
Może ledwo bym przeżył, wiesz z kacem rano
Ale dzisiaj nie wierze
Że nie wierze już dawno
Tracę zmysły od lat dla techniki i głosu
Bo nie chciałem się zawieść
Na muzyce jak Wozu często szukam uczucia
Właśnie tego by przeżyć
Tak jak wtedy kiedy chciałem
Mieć ten pierwszy teledysk
Życie mi spierdala, chce mnie dopaść blokada
Coraz częściej mówisz, że już mi nie wypada
Coraz częściej gubię obraz ludzi z początku
Igeszosnich już pracuje
Nie ma czasu na oldschool
Większość muli, planuje, ale wychodzi Meksyk
Do Sześciu mam respekt i do Molesty
Coś nas trzyma tu w szponach
Nie pozwala nam odejść wieczna młodość
O której nikt z nas nie chce zapomnieć
Mamy młode serca mimo daty w dowodach
Bo świat nie uwięził nas w swojej celi
Nie myślimy o latach, bo czasu nam szkoda
A drapanie się po głowie i tak nic nie zmieni
Dorastałeś razem z nami na płytach
Więc śmiało mogę mówić, że jesteśmy kumplami
Nieważne ile mamy w metrykach
Bo liczy się to ile po sobie zostawisz
Mamy młode serca mimo daty w dowodach
Bo świat nie uwięził nas w swojej celi
Nie myślimy o latach, bo czasu nam szkoda
A drapanie się po głowie i tak nic nie zmieni
Dorastałeś razem z nami na płytach
Więc śmiało mogę mówić, że jesteśmy kumplami
Nieważne ile mamy w metrykach
Bo liczy się to ile po sobie zostawisz
Pora uwierzyć, że nie biegnie powoli czas
Więcej potrzeb dziś praca i kobieta
I zamiast bawić, tyle spraw niepokoi nas
To niewoli nas i nie woli z
Nas nikt tego powoli
Wyszkoli nas ale boli jakbym
Zginąć od niego chory gdy pokaże wszystko
Żeby się nie rozczarować muszę być realistą
Ty możesz się śmiać, to nawet zabawne
Ze jedyne co mnie cieszy, to bębny i sample
Możesz mi wierzyć, ale jestem pewien
Ze jeśli śmiejesz się z tego
To nie wiesz co cieszy ciebie
Jeżeli kiedyś uznam że pisze to na siłę
To spalę to i rzucę
Nie wrócę nawet na chwile
Nieco starszy się trochę z życiem zabawię
Bo może wcale w nim nie chodzi o hajs
Dupy i sławę
Mamy młode serca mimo daty w dowodach
Bo świat nie uwięził nas w swojej celi
Nie myślimy o latach, bo czasu nam szkoda
A drapanie się po głowie i tak nic nie zmieni
Gdybym nie jeździł na koncerty
Nie był pusty nazajutrz
Może jeszcze bym uwierzy! w muzykę jak Haju
Może ledwo bym przeżył, wiesz z kacem rano
Ale dzisiaj nie wierze
Że nie wierze już dawno
Tracę zmysły od lat dla techniki i głosu
Bo nie chciałem się zawieść
Na muzyce jak Wozu często szukam uczucia
Właśnie tego by przeżyć
Tak jak wtedy kiedy chciałem
Mieć ten pierwszy teledysk
Życie mi spierdala, chce mnie dopaść blokada
Coraz częściej mówisz, że już mi nie wypada
Coraz częściej gubię obraz ludzi z początku
Igeszosnich już pracuje
Nie ma czasu na oldschool
Większość muli, planuje, ale wychodzi Meksyk
Do Sześciu mam respekt i do Molesty
Coś nas trzyma tu w szponach
Nie pozwala nam odejść wieczna młodość
O której nikt z nas nie chce zapomnieć
Mamy młode serca mimo daty w dowodach
Bo świat nie uwięził nas w swojej celi
Nie myślimy o latach, bo czasu nam szkoda
A drapanie się po głowie i tak nic nie zmieni
Dorastałeś razem z nami na płytach
Więc śmiało mogę mówić, że jesteśmy kumplami
Nieważne ile mamy w metrykach
Bo liczy się to ile po sobie zostawisz
Mamy młode serca mimo daty w dowodach
Bo świat nie uwięził nas w swojej celi
Nie myślimy o latach, bo czasu nam szkoda
A drapanie się po głowie i tak nic nie zmieni
Dorastałeś razem z nami na płytach
Więc śmiało mogę mówić, że jesteśmy kumplami
Nieważne ile mamy w metrykach
Bo liczy się to ile po sobie zostawisz