ejmatt - Powrót chvja tekst piosenki (lyrics)
[ejmatt - Powrót chvja tekst piosenki lyrics]
A zawsze wiedziałem, że jestem
Pretensje? Jedynie do siebie
Już nigdy do tłumu odejdźcie
Swą przestrzeń sobie cenię od zawsze
Choć zapomniałem powietrze
Podejście to chyba z piętnaste, ej
Ale wierzę, jak Tede, że nie wiem
Nagramy na CD coś, nie że Elder Scrolls
Nie za cenę co dajе wznieść se dom
Nie najpiękniеj, choć najszczerzej bo
Daję tyle ile mam ale w cenie wciąż
EJMATT, niepojęte to jak nożyce w derbach, ej
O matko boska, co za bramka!
Przecież to jest w ogóle niepojęte!
Jakie życie w gettach?
My nie możemy niżej bo się wywodzimy z piekła
Tu gdzie mimo zimy jest żar, ej
Dobra gra ale mina jak Piechna
Dobra Mati rozkminy to gdzieś mam
To se słuchaj Alberta
Posłuchaj tych głosów osiedla co
(co ich bity nie znają producenta)
Postawiona poprzeczka?
To ją potraktuję jak sędzia ej
Jak Jean Reno, Laguna
'Nowy POP' a te same bezbectwa
Co? Beztalencia, ej
Nowy rok a tam dalej się stęka
Nowy rok, stare loty na pętlach
Wiesz jak jest, wojażerka
Wola nieba? Przestań
Muszę wracać, bo nie mogę przestać
Chuj nie praca ale mogę do w sieć dać
Będąc duchem i cieniem jak Gengar
Dalej biegnąc truchtem jem Was
Aż brakuje miejsca
Jak po kulce dziura na przestrzał
To ryje beret, ta, Beretta, ej
Ty nie wierzgaj, nie
Nie zabiorę Ci szczęścia, wierz mi
Nie mam ochoty gdzieś tam grać
Na przedmieściach bogów greckich, ej
Ty nie wierzgaj
Nie zabiorę Wam plonów, pieniędzy
Nie zabiorę Wam fanów nakładu
U Was 'Na Legalu' się goni re make'i! NARA!