​ejmatt - YOTF tekst piosenki (lyrics)

[​ejmatt - YOTF tekst piosenki lyrics]

Siema, się znamy za dobrze i
Bez owijania już pora łapać za torbę
Zapakować ego godzina wybiła już moja
Fora ze dwora a pożal się Boże
Kariera to strata tu żadna
Ej, nie raper ejmatt, spierdalam, narka
Siema, nie znamy się menciu - raper ejmatt
 odbiór agregat najlepszych perków
 nie raper z zestawienia pionków
Na zawsze już bez achievmentów, bo jak gramy
To czysty nielegal bez tytułów i zgiełku
Bo jak gramy to nic mi nie trzeba
Patrzcie, mam zwyczaj wytykania błędów a
Bliżej mi kupić ogara niż ogar
Zaliczyć od zarania dziejów
Od zarania dziejów się karmię tym kitem
Że kurwa w stare nie patrzę a
Te stare są zawsze i dają
Mi w michę jak jadłodajnie
Tak więc nie było mnie nigdy
Bo nigdy sam nie byłem gotów


I kiedy pisałem te rymy
To nigdy nie było zwyczajnie polotu
Nie było zwyczajnie to 'to’
'tu' i sranie zazwyczaj nad ranem
Pełen sztucznych kłopotów
Zwyczajnie to wypierdalałem
W ich filmie nie grałem
Bo to to jest kurwa dopiero gniot
Sprawie oddany jak Harrison - to
Dla mnie Mondeo jak Ford
Z tematem to jadę jak Qlop
Panie jestem asem jak Masta
Jak góral niczego tu nie żałowałem
Pod halę to przyszłaby garstka
I sram na co drugą tu pałę
Co mówiła - Mati za długo
Stany ospałe i ’stary no dajesz' mieszały
Się z 'Mati za grubo'
Mieszały się z 'zabij to gówno' i
'czaj co nagrałem' na zmianę
A kiedy już mogę to mam wyjebane
W portfele i buty dojebane sianem
Mogę splunąć, to nie było moje zadanie
Nie musicie się dzielić tą górą ja
Swoje mam szczyty na stanie
Pierdole kim wieje tu stale i czy
Kuku mi zrobią Twe koty
Wysrane czy któryś z nich wstanie, bo w cugu
To mogą mi skoczyć
Się w końcu zebrałem, to baśnie
Me z tysiąca nocy, pointa
Jest tak że będę się starał
Bo kurwa mi wolno hejka!
Działam, ignoruję zepsucie konstant
3JM477, rapper - year of the fox, fam

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować