Młody M - Pokonać siebie tekst piosenki (lyrics)
[Młody M - Pokonać siebie tekst piosenki lyrics]
Moi kumple już po rozwodach
Świat smakuje jak koka nie cola
Oby tylko nie z suką od nowa
Nie myślałem o tym tak od lat
Młodziak, to moja historia
Od jebanego kofnetti na dokach
Po skręcone kostki na kłodach
Od dawna tak to wygląda
Jak taran suko, full contact
Prawda, niewiele zmienił kontrakt
A też mnie nie jara życie w dyskontach
Skąd ta dysproporcja, nie pytaj
Skracaj dystans
Wiem, podcinają skrzydła, jest przypał
Ciężko się wyrwać
Buduję twierdze na zgliszczach
Tu gdzie wielu nie wie jak żyć ma
Mało kto robi większe rzeczy niż ja
Nikt tak, nie łączy kultu pracy i picia
Za małej płacy i bycia i to nieźle zazwyczaj
Hejty? nie wiedzą co napisać
Się tylko uśmiecham jak Mona Lisa
Dać se coś wmówić to lipa
Nigdy nie będę się brzytwy chwytał
Zostanę sobą nawet jako banita
Albo dojdę do lepszego życia
Tak nie chcę wierzyć w niedole
A mam tylko podłą łychę i colę
Ze szklanką piszę nowy poem
O życiu pięknym jak ja pierdolę
A ja chcę pokonać siebie
Pokonać siebie z leszczami nie walczę
Życie w gniewie, chwiejne
Bez postawy służalczej swego zawsze pewien
Nawet gdy widmo porażki wierzę
Jak Yelonki w Legię - tańczę
Z życiem mały walczyk
Nie tęczowy avatar, a brud na trakach
Prawda naga - znów mam kaca
Upadam, wstaję, wracam
Jebany - ten to ma zapał
A w okół głodna wataha
Jem pierwszy, koniu japa
Silniejsi piszą prawa
Ty nic nie możesz - tylko gadasz
Oglądam z boku te loty
Życie jest kruche jak motyl
Widzę świat w telefonie na dotyk
A ja mam piwko, kumpli, kłopoty
Ulice pełne nicości
Laski o pustych sercach, chłopcy
Chcący szybkich, łatwych radości
Poza tym już tylko posty
Jest w okół milion opcji mówisz mi: dowcip
Dusze giną jak zwrotki
Ale wiem jak to zrobić #wilk z wallstreet
Kundle chcą mnie podgryźć
Więc muszę być dobry
Przejdę do historii mordy
Choć mam styl prosty
Życie do bólu mój królu złoty
Nawet jak w kielni ostatnie banknoty
Przez miasto chwiejne kroki
Znam je, mogę zamknąć oczy
I daję Ci te najszczersze z wersów
Całego siebie, siedem grzechów
Bez korekty, bez podtekstów
Bez bajery, żaden retusz