Słoń, Lucas - Inkwizycja tekst piosenki (lyrics)

Wojciech Zawadzki

[Słoń, Lucas - Inkwizycja tekst piosenki lyrics]

To ten popaprany typ
Ja mam wkrętę jak zodiak
Mój flow to zbrodnia
Którą konsekwentnie popełniam co dnia
Jak Kobra Hip-Hop to moja jebana fobia
Jestem Słoń skurwysynu
Witam na Chorych melodiach
To nie R&B sopran, wyższa szkoła darcia mordy
Jak Mortyr napierdalam do złowrogiej hordy
Jak King Gordy i pierdolony król horrorcoru
Przynoszę ci ten wesoły
Klimat psychicznych chorób
Mam posrany film jak Jakubowa Drabina
Jak Psycho Realm jara mnie
Ten popierdolony klimat
Kiedy zaczynam pluć w mikrofon kabina pęka
Jak jebany bękart diabła Otis
Fach mam w rękach
Znany w niewielkich kręgach
Dla mnie ilość to nie miara
To dla tych kilku pojebów
Którzy będą się tym jarać
To moja wiara i dla nich robić to będę
To brudne bity i wersety
Wypluwane ze wstrętem to jest nieświęte
W paszczy szaleństwa Sutter Cane jebać fame
To gówno pizga w mózg jak Pro Pain
Jak Ed Gein zapycham kłamcom pyski kneblem
Obdzieram żywcem ze skóry
A z kości robię meble
Biegnę cały czas do przodu
W niekończącą się dal
Niszcząc wszystko po drodze z
Siłą atomowych fal robię to jak Coo Coo Cal
Robił to kiedyś Twinston
Gdyby słabi MC's byli rasą ja bym był rasistą

To nas nakręca, mój rap to moje życie
Mamy to w sercach, Słoń, Lukas
Mikser na bicie
Jak radioaktywny wyciek płynę, to rewolucja
To są Chore melodie
Najbardziej krwawa z krucjat

Jestem mocnym ogniwem synu, to moja mantra
Jadę jak Ganda, jak Anthrax zawsze po bandach
To jest czarna magia, pentagram
Liryczna masakra brudnym fiutem na twoich
Głosowych strunach zagram
Dance Macabre, chory rap to moje rzemiosło
Jestem jak sześćset sześćdziesiąty
Szósty apostoł
Ewangelie mam prostą, spedalonym rapem gardzę
Pozdrawiam wszystkie homo składy
Środkowym palcem to styl niezawodny w walce
Mam na to swój patent
Wyskokowe płyny, oczy zabarwione szkarłatem
Możesz spisać na stratę swojego idola z TV
Bo jestem jak kanibal który
Się ich ścierwem żywi to nie przeboje Vivy
To hymn poznańskiej konkwisty
Przede wszystkim pierdolę wszystkie
Przebojów listy
Pełnokrwisty hardcore kontra radiowa sieczka
Masz tu prorodzinny klimat
Dzieci znalezione w beczkach

To nas nakręca, mój rap to moje życie
Mamy to w sercach, Słoń, Lukas
Mikser na bicie
Jak radioaktywny wyciek płynę, to rewolucja
To są Chore melodie
Najbardziej krwawa z krucjat

Przynoszę zło w czystej formie
Do twoich czterech kątów
Jestem jak wyklęty ze
Społeczeństwa nosiciel trądu
Dzień masowego mordu
Poznańska komnata tortur
Zawsze traktowałem sadyzm jak
Dyscyplinę sportu podłącz do prądu sprzęt
Wystaw głośnik na parapet
Niech ulice na osiedlach
Rozbrzmiewają chorym rapem gra ten skład
Który nosi barwy pogrzebowych wieńców
Jak oddział Czerwonych Khmerów synu
Nie bierzemy jeńców mam niezdrową jazdę
Nad mikrofonem się pastwie to ta wiara
Która nosi hałas w sercu i w nazwie
Robię miazgę z laików, oto liryczny slasher
Przynosimy ci sporą porcję negatywnych wrażeń
Twarze wykrzywione bólem
A z pysków leci piana
Styl nie święty jak Tiamat
Jak Berkowitz syn Sama
Na kolana, inkwizycja scenę z brudu oczyści
Nasza jedna iskra doprowadzi
Wszystko do zgliszczy

To nas nakręca, mój rap to moje życie
Mamy to w sercach, Słoń, Lukas
Mikser na bicie
Jak radioaktywny wyciek płynę, to rewolucja
To są Chore melodie
Najbardziej krwawa z krucjat

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować