Słoń - WCM3 tekst piosenki (lyrics)
Wojciech Zawadzki
[Słoń - WCM3 tekst piosenki lyrics]
Mam skillsów co nie miara
Moje tajne alter ego to 'Kapitan Wypierdalaj'
Zrzucam jelitowy balast na
Każdego z psychofanów
Na chuj łazisz za mną cieciu?
Idę po piwo do baru
Mam w chuju tych baranów
Co mają w papciach słomę
Siedzą w kącie jak karaluch
Robiąc foty telefonem
Cenię sobie prywatność
Wiedzą to prawdziwi fani
A sezonowcy wypierdalać, i chuj z wami
Zanim pojawił się fejm, dupy nie były słodkie
Większość z nich patrzyła na mnie
Jakbym miał fiuta z paznokciem
W chuju mam każdą idiotkę
Ludzie są naprawdę głupi
A niektórzy z tych kolesi serio
Gorsi są niż Groupies
To, że kupisz nasze płyty nie znaczy
Że się znamy zaraz, jakaś cipa wita się ze
Mną jakby mnie znała
Weź spierdalaj, ja nie jestem Urszula
Szukasz hitów typu 'koń z drewna'
To żuj chuja
Jebać pseudo raperów i ich pseudo rap
Jeśli jesteś razem z nami
Też to pierdol brat
Bo w chuju mam cały ten syf dzieciak
W do C do M, część trzecia
Jebać pseudo fanów i cały pseudo rap
Jeśli jesteś razem z nami
Też to pierdol brat
Bo w chuju mam, nie gram rapu dla dzieci
To jest W do C do M, po raz trzeci
Nie jeden mentalny karzeł
Chce zostać dziennikarzem
Nie wyszło mu w muzyce
Więc mnie krytykuje błazen
Ci życiowi partacze jadą po nas na blogach
Śliniąc się jak dziwka z
Zajęczą wargą podczas loda
W chuju mam na co jest
Moda i kto jest popularny
Zróbcie hałas od Jeleniej aż
Do Mazur i Warmii
Wszystkich hejtów po drodze
Mogę fiutem nakarmić
Umyj zęby, bo mój koń nie lubi brudnej stajni
Weź się ogarnij i nie gadaj mi głupot
Jeśli rap umiera to ty zginiesz
Razem z nim suko
Utop swoje żale komentując incognito
Jeśli ja jestem chujowy to ty musisz być cipą
Piszą o Nas bzdury, wygadują brednie
Wredne kurwy, burki umysłowo biedne
Biegnę cały czas, nie zwalniając na zakrętach
A w twoim wypadku dumny jak paw oznacza bełta
Jebać pseudo raperów i ich pseudo rap
Jeśli jesteś razem z nami
Też to pierdol brat
Bo w chuju mam cały ten syf dzieciak
W do C do M, część trzecia
Jebać pseudo fanów i cały pseudo rap
Jeśli jesteś razem z nami
Też to pierdol brat
Bo w chuju mam, nie gram rapu dla dzieci
To jest W do C do M, po raz trzeci
W chuju mam twoją opinię
To mój świadomy wybór mam tak pojemną cewkę
Że se zrobisz w niej śpiwór
W zalewie syfu, synu sram na radiowy banał
I zmieszczę w chuju więcej
Niż transsyberyjska bana
Twoja mama pewnie nie wie
Że szalejesz na koncercie
Ze stylówką wampa podbijasz do Nas po zdjęcie
Dziewczę, mogłabyś mówić do mnie 'tatuś'
Chcesz podpis na cyckach
To najpierw je zapuść
Oto dzieci rapu, nie wychował nas serwer
Usuwamy wacków jak Chylińska szczerbę
Sram na cały ferment, który rozsiewają pizdy
Kiedy my pijemy whisky
Ty pijesz ropę z pryszczy
Liczą się korzyści nie daj się okłamać
Każdy kto to gówno robi
Chce zarabiać wuchtę siana
Dla Nas to też jest ważne
Więc sram na hipokrytów
Róbcie hajs jak producent
Pieluch w geriatryku
Jebać pseudo raperów i ich pseudo rap
Jeśli jesteś razem z nami
Też to pierdol brat
Bo w chuju mam cały ten syf dzieciak
W do C do M, część trzecia
Jebać pseudo fanów i cały pseudo rap
Jeśli jesteś razem z nami
Też to pierdol brat
Bo w chuju mam, nie gram rapu dla dzieci
To jest W do C do M, po raz trzeci