Słoń - Władza Absolutna tekst piosenki (lyrics)
Wojciech Zawadzki
[Słoń - Władza Absolutna tekst piosenki lyrics]
No my już sobie po prostu nie radzimy z
Państwa dzieckiem razem z kuratorium
Doszliśmy do wniosku
Że dla jego dobra, jak i dla dobra całego
Społeczeństwa powinniśmy je odizolować
Albo w jakimś, nie
Wiem, zakładzie zamkniętym, albo w zoo
Proszę popatrzeć na te rysunki
Proszę śmiało tutaj widać
Niezdrową fascynację
Bronią palną oraz władzą tutaj
Widzimy narysowany czołg
Który ma srom zamiast lufy przypomnę tylko
Że państwa syn ma dopiero 10 lat to
Nie jest normalne proszę mi wierzyć
Zaczęło się niewinnie
Ukradłem broń policjanta
Wziąłem ją do klubu
Gdzie któraś z tych YouTube'owych gwiazd gra
Jakiś nieświadomy bramkarz wpuścił
Mnie na backstage nikt nie przypuszczał
Że impreza zmieni się w tragedię
Pa, pa, pa, pa dziwko, powiedz psom
Że Słoń zawinił gdybym dał się złapać
To by mnie na krzesło posadzili
Czasem stracę kontrolę nad sobą
Jak Mroczna Phoenix zostawiam za sobą trupy
Jak po przejściu wojsk Attyli
Już za szczona w dyni
Miałem niezdrową podjarkę
Broń palna i militaria kręcą mnie od zawsze
Biegałem po klasie, krzycząc
Jakbym leciał z Husarią
A linijka w dłoni imitowała nóż Rambo
Dziś mój zakon trzyma wszystkie kurwy na oku
Napadliśmy na fabrykę broni
"Łucznik" w Radomiu
Chuj wbijam w pokój, lepiej ziomo zamilknij
Głowy oligarchów wokół się toczą jak piłki
Cały świat się topi w krwi, jakby był Wenecją
Dr wojtek niewierzących leczy dziś Berettą
Dzwoni telefon - Dryń Dryń, eh
To znowu Rothschild
(Halo morda sorry nie dam
Się dziś rady spotkać)
Walizkowa bomba, nie ma ziom co zbierać
Cała Ameryka płacze
Stoi Biały Dom w płomieniach
Każdego niedowiarka czeka Baptyzm w ogniu
Chuj z muzyczną wytwórnią
Chcę mieć własny kościół
Jedyna słuszna religia to BDF
Tutaj albo wygrasz, albo poniesiesz śmierć
Więc pierdol się
Zapnij pas i bądź gotów na destrukcję
Chcemy władzy absolutnej
Jedyna słuszna religia to BDF
Tutaj albo wygrasz, albo poniesiesz śmierć
Więc pierdol się
Zapnij pas i bądź gotów na destrukcję
Chcemy władzy absolutnej
Te wasze buciki i paski to chłopięce zabawki
Ja za pierwsze hajsy z rap
Gry kupiłem sobie granatnik (He He He)
Żądza władzy otuliła mnie jak macki
Kopnę cię w potylicę
Kiedy będziesz gryźć stalagmit
Wyją alarmy, ludzie to knury w rzeźni
Pierdolę UNICEF, dziś chcę wrogów unicestwić
Czas by te rury zdechły, czas wywołać wojnę
Palec na spuście tańczy
Jakbym palcował ci siostrę
Sypią się z okien szyby, wybucha samochód
Wprowadzam reżim krwi
Niewierni lecą z balkonów
Ten na pozór cichy dzień
Spadłem na świat jak topór
Mam pięć gwiazdek GTA bez opuszczania domu
Widzę cię z dachu bloku, wiatr półtora węzła
Karabin M40, w lunecie różowa mgiełka
Strzelam ci w czoło, wlot na jedno groszówkę
A krwawa japa z tyłu
Przypomina wielkością gruszkę
Mam oczy puste, opętany dzieciak wojny
Mam dziwny fetysz
Nic mnie nie kręci jak kordyt
Minister zdrowia w TVP się drę z ambony
"Na chuj leczyć ludzi skoro
Można strzelać do nich"
Słoń jak skrytobójca, w nocy ruszam na łów
Z finką w ustach pnę się do okna jak bluszcz
Salut to BDF, jebana armia ośmiornic
Z głośnika w czołgu gra mi Gracjan Roztocki
(Kupa, Kupa, Kupa)
Jedyna słuszna religia to BDF
Tutaj albo wygrasz, albo poniesiesz śmierć
Więc pierdol się
Zapnij pas i bądź gotów na destrukcję
Chcemy władzy absolutnej
Jedyna słuszna religia to BDF
Tutaj albo wygrasz, albo poniesiesz śmierć
Więc pierdol się
Zapnij pas i bądź gotów na destrukcję
Chcemy władzy absolutnej