Spięty - TRYBUNA MAŁPOLUDU tekst piosenki (lyrics)

[Spięty - TRYBUNA MAŁPOLUDU tekst piosenki lyrics]

Chciałby człek, czy nie chciałby
Pochodzi od wrednej małpy

Gdy to wbite masz w CV'ce
Brak pretekstu ku przechwałce
Bo widzą wszechświaty żem jednak paciaty
I odmawiają korony mówią żem skundlony
Ćwierćszympans bez szans na gatunkowy awans

Ten kompleks animalny
Zrodził mus na list pochwalny
Na odgórną przemowę wyróżnienie gatunkowe
Stara ta drama:
Nacja nie wybrana - wybiera się sama
A że Dozorca Niebieski
Milczał i w tej kwestii
Zbłąkana owca, małpi zbieracz - łowca
Sam pisze Święte Księgi
Zawstydzony swym brudem
Lecz zapach ksiąg wciąż trąci małpoludem
Skinheadem więcej, mniej Robin Hoodem


Skinheadem więcej, mniej Robin Hoodem
Skinheadem więcej skinheadem więcej

Małpą ochrzczoną ogoloną, odrobaczoną
Zawiedzionym, boskim bękartem
Z gatunkowym niefartem

Chciałby człek, czy nie chciałby
Pochodzi od wrednej małpy

Bajkopisarstwo pomogło umyć ręce
By królować nad zwierzem w udręce
Na kark siadać, ścierwo zjadać
I mieć przykrywkę by naturę mieć za dziwkę
Król Maciuś Pierwszy już dawno nie ma wszy
I włada, włada, włada, włada, włada by
W ludzką rodzinę nie godziła ta bakteria -
"Bolszewicka Menażeria"

Małpoludzie, małpoludzie, małpoludzie
Na ten czas śpimy
Lecz powstaniemy i Łajkę pomścimy!

Chciałby człek, czy nie chciałby
Pochodzi od wrednej małpy
Chciałby człek, czy nie chciałby
Pochodzi od wrednej małpy

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować