Wzgórze Ya-Pa 3 - Libacja tekst piosenki (lyrics)
[Wzgórze Ya-Pa 3 - Libacja tekst piosenki lyrics]
Baridzibin baribindzibindzi
Serwus, ta historia jest bardzo krótka
Są w niej kobiety jest w niej wódka
Jest w niej hasz jest w niej trawa
Jednym słowem mówiąc pyszna zabawa
Zaczyna się tak trzej młodzi ludzie
Kończący edukacje w wielkim trudzie
Sobotni wieczór bardzo się nudzili
Do chwili bardzo ważnej chwili
Kiedy jeden z nich odebrał telefon
W którym koleżanka mu przekazała
Że nie ma tydzień niej przez tydzień starych
Jest impreza przyjechać kazała
Chłopcom dwa razy powtarzać nie trzeba
Lecz nie ma kasy i zaszła potrzeba
Zebrać fundusze by kupić ćmagę
A gdy kasy nie ma to idą na Bena
Delikatesy to miejsce wspaniale
Jest dużo zgredów zalanych w pałę
Jednego z nich zdziesionowali
Kupili wódkę i pojechali!
Libacja! Tak bawić się nie trza
Za dużo wódki, za mało powietrza
Łatwe kobiety, marihuana, a z rana
Libacja! Tak bawić się nie trza
Za dużo wódki, za mało powietrza
Łatwe kobiety, marihuana, a z rana kac!
Na imprezie szybko się upili
W gronie przyjaciół kolejki nadrobili
Pili dużo wódki palili trawę
Jeden zaciął film i zakończył zabawę
Ile tu młodzieży aż zbiera mnie dziwo
Jeden pali jointa a drugi pije piwo
Są tu dzieci kwiatów paru satanistów
Disco mono fonów transseksualistów
Ktoś sobie leży z morda w sałatce
Ktoś wali panienkę od tylu na klatce
Jest tu niejeden młody elegancik
W jedwabnej koszuli i w spodenkach w kancik
Jakiś przyjaciel nieźle ujarany
Przybijał widelcem kanapki do ściany
Piękne młode panie także tutaj były
Chciało ci się jebać, to ci nadstawiły
Wiele rożnych rzeczy może was zaskoczyć
Nie każdy ma zdrowie a to się przejawia
W tym że urwie ci się film
Albo puścisz komuś na twarz pawia
Libacja! Tak bawić się nie trza
Za dużo wódki, za mało powietrza
Łatwe kobiety, marihuana, a z rana
Libacja! Tak bawić się nie trza
Za dużo wódki, za mało powietrza
Łatwe kobiety, marihuana, a z rana kac!
Uno, dos, tres, cuatro
Finał tej imprezy nie był zbyt wesoły
Jako że sąsiedzi na hałas narzekali
Zadzwonili po władzę oni przyjechali
Niejedna osobę na izbę zabrali
Reszta nad ranem przebudziła się
O jak boli głowa o jak pić się chce (chce)
Za dużo było wódki zbyt szybkie kobiety
Za dużo stosunków z chlapaniem minety
O rety niestety były tez przypadki
Zaliczeniem syfa lub na przykład wpadki
Więc jeśli nie chcesz skończyć tak źle
Musisz ciągle kontrolować się
Przy piciu paleniu oraz sytuacji
Gdy będziesz uprawiać seks w ubikacji
Bo tylko od ciebie zależy
Jaki będzie finał twojej imprezy
Także weź się w garść młody człowieku
Bo będziesz wyglądał jaki Mickey Mouse
A jeśli nie zaśpiewaj z nami
Wzgórze Ya-Pa 3 is in the house!
Libacja! Tak bawić się nie trza
Za dużo wódki, za mało powietrza
Łatwe kobiety, marihuana, a z rana
Libacja! Tak bawić się nie trza
Za dużo wódki, za mało powietrza
Łatwe kobiety, marihuana, a z rana kac!
Serwus, ta historia jest bardzo krótka
Są w niej kobiety jest w niej wódka
Jest w niej hasz jest w niej trawa
Jednym słowem mówiąc pyszna zabawa
Zaczyna się tak trzej młodzi ludzie
Kończący edukacje w wielkim trudzie
Sobotni wieczór bardzo się nudzili
Do chwili bardzo ważnej chwili
Kiedy jeden z nich odebrał telefon
W którym koleżanka mu przekazała
Że nie ma tydzień niej przez tydzień starych
Jest impreza przyjechać kazała
Chłopcom dwa razy powtarzać nie trzeba
Lecz nie ma kasy i zaszła potrzeba
Zebrać fundusze by kupić ćmagę
A gdy kasy nie ma to idą na Bena
Delikatesy to miejsce wspaniale
Jest dużo zgredów zalanych w pałę
Jednego z nich zdziesionowali
Kupili wódkę i pojechali!
Libacja! Tak bawić się nie trza
Za dużo wódki, za mało powietrza
Łatwe kobiety, marihuana, a z rana
Libacja! Tak bawić się nie trza
Za dużo wódki, za mało powietrza
Łatwe kobiety, marihuana, a z rana kac!
Na imprezie szybko się upili
W gronie przyjaciół kolejki nadrobili
Pili dużo wódki palili trawę
Jeden zaciął film i zakończył zabawę
Ile tu młodzieży aż zbiera mnie dziwo
Jeden pali jointa a drugi pije piwo
Są tu dzieci kwiatów paru satanistów
Disco mono fonów transseksualistów
Ktoś sobie leży z morda w sałatce
Ktoś wali panienkę od tylu na klatce
Jest tu niejeden młody elegancik
W jedwabnej koszuli i w spodenkach w kancik
Jakiś przyjaciel nieźle ujarany
Przybijał widelcem kanapki do ściany
Piękne młode panie także tutaj były
Chciało ci się jebać, to ci nadstawiły
Wiele rożnych rzeczy może was zaskoczyć
Nie każdy ma zdrowie a to się przejawia
W tym że urwie ci się film
Albo puścisz komuś na twarz pawia
Libacja! Tak bawić się nie trza
Za dużo wódki, za mało powietrza
Łatwe kobiety, marihuana, a z rana
Libacja! Tak bawić się nie trza
Za dużo wódki, za mało powietrza
Łatwe kobiety, marihuana, a z rana kac!
Uno, dos, tres, cuatro
Finał tej imprezy nie był zbyt wesoły
Jako że sąsiedzi na hałas narzekali
Zadzwonili po władzę oni przyjechali
Niejedna osobę na izbę zabrali
Reszta nad ranem przebudziła się
O jak boli głowa o jak pić się chce (chce)
Za dużo było wódki zbyt szybkie kobiety
Za dużo stosunków z chlapaniem minety
O rety niestety były tez przypadki
Zaliczeniem syfa lub na przykład wpadki
Więc jeśli nie chcesz skończyć tak źle
Musisz ciągle kontrolować się
Przy piciu paleniu oraz sytuacji
Gdy będziesz uprawiać seks w ubikacji
Bo tylko od ciebie zależy
Jaki będzie finał twojej imprezy
Także weź się w garść młody człowieku
Bo będziesz wyglądał jaki Mickey Mouse
A jeśli nie zaśpiewaj z nami
Wzgórze Ya-Pa 3 is in the house!
Libacja! Tak bawić się nie trza
Za dużo wódki, za mało powietrza
Łatwe kobiety, marihuana, a z rana
Libacja! Tak bawić się nie trza
Za dużo wódki, za mało powietrza
Łatwe kobiety, marihuana, a z rana kac!