Wzgórze Ya-Pa 3 - Wiesz co trzeba wiedzieć tekst piosenki (lyrics)

[Wzgórze Ya-Pa 3 - Wiesz co trzeba wiedzieć tekst piosenki lyrics]

Wiesz co trzeba wiedzieć na ile cię stać
Komu ufać kogo szanować kogo się bać
Kto przyjaciel kto łotr a kto zwykła bladź
Musisz lawirować żeby przetrwać
W pojebanych czasach tu jest potrzebna kasa
Nie wiem w którą stronę zmierza ludzka rasa
Mierz swoje siły na swoje zamiary
Nie bierz zbyt dużych ciężarów
Na na swoje bary
To aspekt zwycięstwa porażki zbrodni i kary
Kary kary jeszcze raz kary
Lęk słabość kontra siła charakteru
Tak trudno prosto zmierzać do celu
Gdy Babilon zasiądzie na tron
Bez refleksji życie to wielki błąd
Wiem to skąd skąd skąd

Skąd to wiesz co minęło z czasem
Już naprawić się nie da
Martw się martw o kawałki następnego chleba
Trzeba lawirować ciągle to powtarzam


Dzień za dniem wyrywam kartki z kalendarza
Wtopiony w sytuacje które życie stwarza
Raz na wozie raz problemy se
Pomnażam to się zdarza
Teraz prawie każdy chce
Pierwsze skrzypce grać
Wiesz co trzeba wiedzieć i na ile cię stać
Po co pchasz się w tłok
Jak głęboka jest studnia
I wszystko sobie utrudniasz
Znowu się wydurniasz
Wiesz co trzeba wiedzieć bo
Czegoś cię nauczyli
Niejeden w życiu mądry był ale się mylił
Stracił wszystko w jednej chwili
Miej się na baczności
To nie myli skojarzeń Borixon
W ciągłym biegu zdarzeń
I mnóstwo południowo-wschodnich wrażeń
WYP3 nikt mi tego z głowy nie wymaże

Na ile cię stać pokazałeś już nie raz
To co było kiedyś i to co jest teraz
I nawet jak na nogach bardzo będę się chwiać
Zawsze pamiętam o tym i na ile jest mnie stać

Na ile cię stać pokazałeś już nie raz
To co było kiedyś i to co jest teraz
Niejedna afera w której byłeś
A w której uczestniczyłeś
Na własnej skórze doświadczyłeś
Przekminiłeś sobie to co w życiu zrobiłeś
Czy cały czas kłamałeś może prawdę mówiłeś
Nie wiem pierdolić prawda sama
Wychodzi na wierzch
Wtedy naprzeciw sumienia swego staniesz
To na ile cię stać
Wiesz co powinieneś wiedzieć
Rzeczy o których się nie
Mówi zachowaj dla siebie
Zostaw to w gronie i nic po za tym
I nie wierz we wszystko co
Piszą brukowce i szmaty fachowcy od muzyki
W temacie nie od dawna ale głosy krytyki
Pierdole ile gwiazdek sobie
Pod tym podpiszesz
Ja czuję hip hop a ty słyszysz ciszę

Szara codzienność której musisz stawić czoło
Nieraz ci się powodzi dobrze
Czasem bywa niewesoło
Przemyśl zamiary przed każdą podjętą decyzją
Zastanów się dwa razy nie daj
Się ponieść krytym wizjom
A ci co się poddali
Policji posłuszeństwo oddali
W walce o honor przegrali
Każdy z nich frajerski wizerunek doskonali
Dlaczego tak się dzieje dlaczego
Z dobrej drogi zjechali
Dobra idą dalej widzą ludzi tłum a tam szum
Jak myślisz, co postanowili?
Wybrali kierunek w tamtą stronę
W jednej chwili od pewnego czasu przegrani
Pożegnani z honorami
Spójrz na świat, tysiące zalet i wad
Ja taki nie jestem taki
Jest mój punkt widzenia
Ziomek potrzebuje pomocy nie
Mówię do widzenia
Potwierdzi VETO wYP3 bez zciemnienia
I nawet gdy na nogach bardzo będę się chwiać
Zawsze pamiętam o tym i na ile jest mnie stać
Zawsze pamiętam o tym i na ile jest mnie stać
Zawsze pamiętam o tym i na ile jest mnie stać

Na ile cię stać pokazałeś już nie raz
To co było kiedyś i to co jest teraz
I nawet jak na nogach bardzo będę się chwiać
Zawsze pamiętam o tym i na ile jest mnie stać

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować