Wzgórze Ya-Pa 3 - P.A.R.K. tekst piosenki (lyrics)
[Wzgórze Ya-Pa 3 - P.A.R.K. tekst piosenki lyrics]
Ej, zobacz, jak wygląda twoja głowa
Nowa szkoła odpadła, twoja myśl tu nie
Zgadła (nie) już jesteś stoisz ty (ty)
Jeszcze oczy które zdradzają
Stan (stan) i wołają pomocy
Tylko pomyśl co było kiedyś (kiedyś)
Przed nadejściem biedy i tak
Jak wtedy powiedz mi (mi)
Czy ty czujesz to co ja? (ja)
Czy ty znasz ten stan? (stan)
Nie usypiam tak jak ty, nie mówię nic (nic)
Ej, obudź się, to do ciebie te słowa
I fakt, może wstaniesz już dziś
Może za kilka lat (lat)
No zobacz, lustro prawdę ci powie
Może jestem tu po nic, może ktoś mi odpowie!
Pomyśl co było kiedyś przed nadejściem biedy
I tak jak wtedy powiedz mi!
Pomyśl co było kiedyś przed nadejściem biedy
I tak jak wtedy powiedz mi!
Pomyśl co było kiedyś przed nadejściem biedy
I tak jak wtedy powiedz mi!
Pomyśl co było kiedyś przed nadejściem biedy
I tak jak wtedy powiedz mi!
Ej, zobacz, tak wygląda moja głowa
Wiadomości to dopiero połowa (połowa)
Wieko trumny zostaje przybite
Ja stoję na scenie wśród liści (stoję) ty
Widzisz we mnie co chcesz widzieć (co)
Lecz ja mam dwie strony jak medal
(medal) ty patrzysz na każdy
Mój ruch (ruch) błąd (błąd) dynamika
Moich słów (słów) ty myślisz
Kim ja właściwie jestem (kim jesteś) może
Jestem nikim może płyty
Szelestem wzbijam się w górę
(w górę) i spadam w dół (w dół) reprezentuje
Jedną z istniejących szkół (szkół)
Wraz braćmi moimi braćmi WZGÓRZE (e)
Robię z tobą na scenie co chce ty myślisz
Że ja walczę z nałogiem
Wybrałem stymulacje, wybrałem tą drogę!
Pomyśl co było kiedyś przed nadejściem biedy
I tak jak wtedy powiedz mi!
Pomyśl co było kiedyś przed nadejściem biedy
I tak jak wtedy powiedz mi!
Pomyśl co było kiedyś przed nadejściem biedy
I tak jak wtedy powiedz mi!
Pomyśl co było kiedyś przed nadejściem biedy
I tak jak wtedy powiedz mi!
Tak (tak) spójrz na ich twarze są blisko (blisko)
Przerażenie, radość jest wszystko
To co trzeba prócz prawdy
Co znika jak gram wypalony
Przy stolikach i znikam (czekam)
O każdej porze dnia (dnia) nocy są tam (tam)
Miejsce oznaczone dymem (dymem)
Już znam ten stan (stan) widzę ich
(ich) , tak to oni
W pogoni za człowiekiem który w dłoni (dłoni)
Trzyma to co nielegalne co zakazane
Każdy przecież jest swego losu panem
Zagadka (zagadka) palenie albo zdrowie
Popatrz im w oczy, może to ci odpowie!
Pomyśl co było kiedyś przed nadejściem biedy
I tak jak wtedy powiedz mi!
Pomyśl co było kiedyś przed nadejściem biedy
I tak jak wtedy powiedz mi!
Pomyśl co było kiedyś przed nadejściem biedy
I tak jak wtedy powiedz mi!
Pomyśl co było kiedyś przed nadejściem biedy
I tak jak wtedy powiedz mi!
Pomyśl co było kiedyś przed nadejściem biedy
I tak jak wtedy powiedz mi!
Pomyśl co było kiedyś przed nadejściem biedy
I tak jak wtedy powiedz mi!
Pomyśl co było kiedyś przed nadejściem biedy
I tak jak wtedy powiedz mi!
Pomyśl co było kiedyś przed nadejściem biedy
I tak jak wtedy powiedz mi!
Nowa szkoła odpadła, twoja myśl tu nie
Zgadła (nie) już jesteś stoisz ty (ty)
Jeszcze oczy które zdradzają
Stan (stan) i wołają pomocy
Tylko pomyśl co było kiedyś (kiedyś)
Przed nadejściem biedy i tak
Jak wtedy powiedz mi (mi)
Czy ty czujesz to co ja? (ja)
Czy ty znasz ten stan? (stan)
Nie usypiam tak jak ty, nie mówię nic (nic)
Ej, obudź się, to do ciebie te słowa
I fakt, może wstaniesz już dziś
Może za kilka lat (lat)
No zobacz, lustro prawdę ci powie
Może jestem tu po nic, może ktoś mi odpowie!
Pomyśl co było kiedyś przed nadejściem biedy
I tak jak wtedy powiedz mi!
Pomyśl co było kiedyś przed nadejściem biedy
I tak jak wtedy powiedz mi!
Pomyśl co było kiedyś przed nadejściem biedy
I tak jak wtedy powiedz mi!
Pomyśl co było kiedyś przed nadejściem biedy
I tak jak wtedy powiedz mi!
Ej, zobacz, tak wygląda moja głowa
Wiadomości to dopiero połowa (połowa)
Wieko trumny zostaje przybite
Ja stoję na scenie wśród liści (stoję) ty
Widzisz we mnie co chcesz widzieć (co)
Lecz ja mam dwie strony jak medal
(medal) ty patrzysz na każdy
Mój ruch (ruch) błąd (błąd) dynamika
Moich słów (słów) ty myślisz
Kim ja właściwie jestem (kim jesteś) może
Jestem nikim może płyty
Szelestem wzbijam się w górę
(w górę) i spadam w dół (w dół) reprezentuje
Jedną z istniejących szkół (szkół)
Wraz braćmi moimi braćmi WZGÓRZE (e)
Robię z tobą na scenie co chce ty myślisz
Że ja walczę z nałogiem
Wybrałem stymulacje, wybrałem tą drogę!
Pomyśl co było kiedyś przed nadejściem biedy
I tak jak wtedy powiedz mi!
Pomyśl co było kiedyś przed nadejściem biedy
I tak jak wtedy powiedz mi!
Pomyśl co było kiedyś przed nadejściem biedy
I tak jak wtedy powiedz mi!
Pomyśl co było kiedyś przed nadejściem biedy
I tak jak wtedy powiedz mi!
Tak (tak) spójrz na ich twarze są blisko (blisko)
Przerażenie, radość jest wszystko
To co trzeba prócz prawdy
Co znika jak gram wypalony
Przy stolikach i znikam (czekam)
O każdej porze dnia (dnia) nocy są tam (tam)
Miejsce oznaczone dymem (dymem)
Już znam ten stan (stan) widzę ich
(ich) , tak to oni
W pogoni za człowiekiem który w dłoni (dłoni)
Trzyma to co nielegalne co zakazane
Każdy przecież jest swego losu panem
Zagadka (zagadka) palenie albo zdrowie
Popatrz im w oczy, może to ci odpowie!
Pomyśl co było kiedyś przed nadejściem biedy
I tak jak wtedy powiedz mi!
Pomyśl co było kiedyś przed nadejściem biedy
I tak jak wtedy powiedz mi!
Pomyśl co było kiedyś przed nadejściem biedy
I tak jak wtedy powiedz mi!
Pomyśl co było kiedyś przed nadejściem biedy
I tak jak wtedy powiedz mi!
Pomyśl co było kiedyś przed nadejściem biedy
I tak jak wtedy powiedz mi!
Pomyśl co było kiedyś przed nadejściem biedy
I tak jak wtedy powiedz mi!
Pomyśl co było kiedyś przed nadejściem biedy
I tak jak wtedy powiedz mi!
Pomyśl co było kiedyś przed nadejściem biedy
I tak jak wtedy powiedz mi!