Żyto - Jot De tekst piosenki (lyrics)

[Żyto - Jot De tekst piosenki lyrics]

Dobrze jest, więc nie należy tego psuć
Czasem sam nie wiesz na czym ci zależy
Także wróć
Do tamtych miejsc i do tamtych chwil
Kiedy stałeś na szczycie
Krzyczałeś: "I'm the king"
Strzał to był gol, Bóg był niepotrzebny
Niedouczony, na uciechy obojętny
Mendy pod szkołą w naszą stronę się patrzą
Coś tam gadają, ale odjeżdżają
Pieniądze nie zając, chociaż szybko wypływają
Mają całkiem dobry wpływ
Jak pogoda jest ta noc
Gdy poznasz tą dupę i coś zaiskrzy
Zobaczysz jej cycki, a nie komiksy
Zostanie do końca jak pamiętna kontra
Czy pierwsza furka, zamotka na rondach
Na coś dobrego postaw, szeroki wachlarz
Potem musisz wierzyć, aż nadejdzie passa

Dobrze jest, jak jeszcze nie wiesz jak jest


Mówię ci, dobrze jest, ziomuś jest dobrze
Dobrze wiesz
Przecież od ciebie lepiej nie wie nikt
Także powiedz im, ziomuś jest dobrze

Dobrze jak jest stres, który cię pobudzi
Ale go pokonasz i wychodzisz do ludzi
Pokażesz im, że tak naprawdę to ty
Że to jest twój styl - czołówka, a nie tył
Wydarzeń wir w Polsce napierdala cały czas
Więc słuchaj dobrze rad, jak masz mały staż
Śmiało przed siebie patrz
Nie ma się czego bać
Czasem się sparzysz, nosz kurwa jego mać
Nie przestawaj grać, aż poznasz kruczki
Wiedza nie wypadnie ci jak klucze z kurtki
I będą też furki, krówki i dupki
Sam znam takich, zaczynali od złotówki
Potem mieli dwie, koło fortuny potoczyło się
Własnym potem, teraz hotel, bo spełnili sen
Poczuli pęd powietrza z obrzeża do sedna
To ten stary rap, tylko wersja nowoczesna

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować